O sprawie pisaliśmy wczoraj. Przypomnijmy: mieszkańcy kamienic przy ul. Zygmunta Augusta, w tym budynku wielorodzinnego pod "czwórką", skarżyli się na uciążliwe odgłosy dochodzące z megafonów na Dworcu Głównym PKP.
- Niektórzy z nas od prawie 60 lat tutaj mieszkają. Nigdy nie narzekaliśmy na hałas dobiegający ze stacji.
Aż do teraz. I problem wcale nie tkwi w tym, że mieszkańcom przeszkadza hałas z budowy dworca.
- Od dwóch miesięcy spać po nocach nie możemy, bo nas nowe megafony budzą - żalili się lokatorzy jeszcze przedwczoraj. - Naszym zdaniem są one źle ustawione.
Ludzie opowiadali, że sami to sprawdzili. Poszli raz nocą na dworzec i nasłuchiwali. - Na zewnątrz komunikaty z głośników słychać było znakomicie, ale w środku słabo - twierdziła pani Izabela.
A pani Małgorzata interweniowała u dyżurnej ruchu PKP. - W ciągu półtora miesiąca dzwoniłam tam aż 11 razy. Efektu nie było.
Poskutkował dopiero nasz wczorajszy artykuł.
- Bardzo dziękujemy za błyskawiczne poruszenie naszego problemu - mówi zadowolona pani Małgorzata. - Jesteśmy zaskoczeni, że gazeta tak szybko zareagowała na naszą prośbę.
Mieszkańcy, mający w sąsiedztwie dworzec, są jednak podwójnie zaskoczeni.
- Po interwencji "Pomorskiej", jeszcze tego samego dnia, przyszedł do nas pan naczelnik z PKP - kontynuuje pani Małgorzata. - Rozmowa toczyła się ze zrozumieniem.
Wczoraj ekipy od rana ustawiały megafony. - Naczelnik ma zaraz znowu przyjść i sprawdzić, jak jest po wyłączeniu jednego głośnika, tego przy wejściu do tunelu - mówiła nam po południu pani Małgorzata.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?