Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Między nami

Wanda Ponikiewska, dr nauk med., specjalista seksuolog i psychiatra

     Mam 25 lat i od 11 lat regularnie uprawiam samogwałt, nawet do kilku razy dziennie. Potem czuję obrzydzenie i wstręt do siebie. Tak sobie radzę ze stresem. Proszę o odpowiedź na następujące pytanie: Jakie konsekwencje poniosę w sferze intymnej i psychicznej uprawiając samogwałt? - STAŁY CZYTELNIK.
     Autoerotyzm, do którego zalicza się samogwałt, zubaża naszą osobowość i w pewnym sensie izoluje nas od relacji z otoczeniem. Stajemy się wówczas niejako samowystarczalni, pozbawieni więzi z otaczającym nas światem i ludźmi. Vita sexualis ma na celu nie tylko krótkofalowe wyładowanie napięć seksualnych, ale także rozładowanie przy okazji negatywnych emocji, którymi jesteśmy naładowywani w ciągu dnia. Związki małżeńskie, w których nie ma harmonii, brakuje więzi, agresja jest codziennością, dochodzi do rękoczynów, często oparte są na braku wzajemnego zrozumienia partnerów między potrzebami seksualnymi mężczyzny i kobiety, czyli krótko mówiąc na braku znajomości fizjologii seksualnej kobiety i mężczyzny. U mężczyzn przeważnie jest biorytm seksualny wyrażony bardziej ilościowo, zaś u kobiet bardziej jakościowo. Bywają jednak wyjątki od tej reguły. Mężczyzna osiąga dojrzałość seksualną już w wieku 20 lat, co nie idzie w parze z jego przygotowaniem do życia w rodzinie. Często jeszcze w tym wieku nie jest samodzielny, nie potrafi zarabiać na swoje utrzymanie a skąd dopiero rozwiązywać problemy rodziny, swojej żony i dziecka.
     Wracając do problemów i skutków uprawniania samogwałtu do wieku dojrzałego, a nawet i późniejszego, należy wziąć pod uwagę w szczególności aspekty psychologiczne, jak przyzwyczajenie, czyli utrwalenie młodzieńczych technik służących zastępczo rozładowywaniu nagromadzonych napięć seksualnych. Więc w jakim celu idąc do przodu w sprawach naukowych, zawodowych, życiowych, kulturalno-oświatowych itp., cofać się do młodzieńczych form rozładowywania napięć seksualnych. Należy ograniczać samogwałt do minimum. Uprawianie samogwałtu kilkanaście razy dziennie ma charakter patologiczny i grozi, że w przyszłości nie tak łatwo się go pozbędziemy. Wiele małżeństw funkcjonuje na tej zasadzie, że współmałżonek sypiając obok żony, kończy swój wieczór samogwałtem przywołując w pamięci sceny erotyczne z dopiero co oglądanego filmu lub z taśmy wideo. Tłumaczą to tym, że żona jest oziębła seksualnie, że musi ją zbyt długo prosić, że go nie rozumie, że nie godzi się na zaproponowane przez niego zachowania itp. gdyż jest tradycjonalistką.
     W wieku 25 lat nie należy uprawiać samogwałtu, gdyż może ten przedłużający się stan doprowadzić nawet do depresji i nihilizmu (brak celu w życiu, nie ma po co żyć). Wielu mężczyzn zrezygnowałoby z seksu, gdyby nie konieczność więzi międzyludzkich. Oczywiście seks też uzależnia od drugiego człowieka, dlatego partnerów trzeba dobierać pieczołowicie i z rozwagą, aby potem nie żałować, no i nie rozpoczynać seksu w stanie nietrzeźwym. Niektóre kobiety bez szansy na dobry mariaż, potrafią takiego chwilowo bezbronnego mężczyznę wykorzystać i nim manipulować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska