Milion na projekt

     Projekt wygrał konkurs, który w ubiegłym roku ogłosił Europejski Fundusz Społeczny wspierający rozwiązywanie problemów związanych z rynkiem pracy. Do programu mają być rekrutowane kobiety z naszego regionu, które z różnych przyczyn mają trudności z odnalezieniem swego miejsca na rynku pracy. Chodzi głównie o młode kobiety zwlekające z decyzją o macierzyństwie z obawy przed utratą zatrudnienia. Druga grupa pań to te, które mają większe dzieci i chciałyby powrócić do pracy, ale ich kwalifikacje zawodowe się zdezaktualizowały. Trzecia grupa - aktywne zawodowo kobiety posiadające już dzieci, ale unikające wyjazdów służbowych, konferencji, szkoleń, gdyż nie mają z kim zostawiać dzieci na czas nieobecności.
     Co zrobią?
     - Chcemy udowodnić pracodawcom, że te kobiety będą bardzo dobrymi pracownicami, bo są pracy złaknione - mówiła na wczorajszej konferencji prasowej Krystyna Dowgiałło, przewodnicząca lokalnej struktury Europejskiej Unii Kobiet, jedna z pomysłodawczyń projektu. - Można stworzyć im miejsca pracy w domu, specjalne świetlice dla dzieci, które zostaną na kilka nocy pod opieką innej rodziny, kiedy mama jest na szkoleniu.
     _Projektem zarządza UMK, który jednocześnie będzie prowadził badania w zakresie metod aktywizacji osób wykluczonych z rynku pracy.
     - _Skupimy się też na badaniach porównawczych - tłumaczył prof. Krzysztof Piątek, prodziekan Wydziału Humanistycznego. - Ustalimy w jakim stopniu występują zagrożenia dla równego funkcjonowania na rynku pracy kobiet i mężczyzn.
     _Rekrutacją i szkoleniem firm z regionu, które miałyby zatrudniać panie, zajmie się Izba Przemysłowo Handlowa w Toruniu. - S_próbujemy przekonać szefów firm, że kobieta pracująca w domu, kiedy jej komputer jest podłączony do sieci firmy, może być bardzo wydajnym pracownikiem, bo zleconą pracę musi wykonać w terminie - przekonywała Iwona Pietruszewska - Cetkowska, dyrektor IPH.
     Program ma zostać zrealizowany w przeciągu trzech lat. Pomysłodawcy otrzymali milion euro, aby wypracować instrumenty działania, znaleźć międzynarodowych partnerów i wreszcie zatrudnić przynajmniej 75 kobiet.
     - Nie jest to program zwalczania bezrobocia, ale nierówności - dodał Artur Janas, wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy. - Do końca maja przygotujemy metody pracy, nawiążemy współpracę z partnerami unijnymi, a później będziemy przystępować do naboru chętnych.
     na zdjęciu od lewej: Artur Janas, Krystyna Dowgiałło, Roman Chamier - Ciemiński (prezes zarządu Kujawsko-Pomorskiej Fundacji Gospodarczej ProEuropa), prof. Krzysztof Piątek,