Może wikliniarstwo?

     Chełmno będzie uczestniczyło w specjalnym programie unijnym, który zakłada stopniowe ograniczanie bezrobocia poprzez tworzenie specjalnych spółdzielni pracy. Wraz z ks. Markiem Borzyszkowskim z grudziądzkiego Caritasu, który szukał partnerów do złożenia unijnego wniosku, samorządowcy chełmińscy będą starać się o zdobycie sporej sumy pieniędzy. W programie Partnerstwo na rzecz Rozwoju Rejonu Grudziądzko-Wabrzesko-Chełmińskiego Centrum Rozwoju Gospodarki Społecznej "Pomost" będą uczestniczyć wraz z Chełmnem: Grudziądzkie Centrum Caritas - jako partner wiodący, miasto Grudziądz, Zakład Karny nr 2 w Grudziądzu, Towarzystwo Rozwoju Świecia nad Osą, gmina Płużnica oraz Towarzystwo Rozwoju Gminy Płużnicy.
     Co to da?
     Inicjatywa kierowana jest głównie do długotrwale bezrobotnych, osób biernych zawodowo, bezdomnych, niepełnosprawnych, a także byłych więźniów albo tych, którzy niebawem opuszczą więzienne mury i zaczną poszukiwać zatrudnienia. Pomysłodawcy chcą zaktywować bezrobotnych, szkolić ich bądź przekwalifikowywać w zależności od potrzeb rynku pracy.
     - Chodzi głównie o to, aby stworzyć socjalne spółdzielnie pracy, które będą wspierane z unijnych funduszy - powiedziała nam Ewa Nowicka, rzecznik prasowy burmistrza miasta. - _Będziemy się starali zbierać zamówienia na pracę, a do tego wykorzystamy potrzebę przywrócenia zawodów, które zanikają: szewcy, zdunowie, a może wikliniarstwo, które niegdyś było u nas bardzo popularne. Można byłoby produkować więcej wikliny na naszym terenie, a później konstruować z niej meble. Jest to z pewnością szansa na walkę z bezrobociem i minimalizowanie poziomu marginalizacji społecznej.
     **_Kiedy to będzie?
     Pieniądze na realizacje programu pojawią się najwcześniej w 2005 r. Na pierwszą część przedsięwzięcia wnioskodawcy mogą otrzymać blisko 312 tys. 800 zł. Ta kwota powinna umożliwić załatwienie spraw formalnych: zbadanie rynku pracy, zakup potrzebnego sprzętu, materiały i szkolenia. Dopiero drugi etap zakłada pozyskanie z UE 8 mln zł na tworzenie spółdzielni.
     Na razie wniosek został złożony w Ministerstwie Gospodarki i Pracy. Pocieszające, że ów program nie zakłada, jak w przypadku innych wniosków unijnych, wkładu własnego inicjatorów.