Lotny start Doyle'a - powtórka.
Doyle znowu kapitalnie ze startu, a za nim para MrGarden GKM, bieg bez emocji. Więcej ich było za metą, bo J. Holderowi nie chciało się dojechać do końca i na ostatnim okrążeniu zamknął gaz i tuż przed metą zawrócił do parkingu. Gwizdy i pretensje gospodarzy, bo zachowanie było faktycznie mało sportowe.
XIII. Doyle, Buczkowski, Bjerre, J. Holder (d) 3:3 (46:32)