Murem za burmistrzem

     Do późnego wieczora dyskutowali w miniony poniedziałek w restauracji "Pod Basztą" działacze nakielskiej Inicjatywy Samorządowej. Ugrupowanie tworzy w radzie miasta największy 8-osobowy klub. Rutynowe zebranie przekształciło się w zażartą dyskusję dotyczącą burmistrza Piotra Centały.**Wszystko za sprawą wniosku radnego Rafała Mroza, by wobec zbliżającego się referendum ugrupowanie określiło swój stosunek do Centały, którego wcześniej poparło jako swego kandydata na burmistrza.
     Ludzie lojalni
     Radny Mróz określił się jeszcze przed wyborami. Podczas kampanii i później, do momentu, gdy Centała kupił sobie samochód, woził go swym citroenem. W ubiegłym roku znalazła się dla niego posada w biurze ADM, zaś jego żonę powołano do komisji antyalkoholowej, za 200 zł. miesięcznie. Duże powody do wdzięczności wobec burmistrza ma też Stefan Sukacz. Po wyborach Centała zatrudnił byłego pełnomocnika sztabu wyborczego "Inicjatywy", jako konsultanta prawnego w ratuszu. Potem został szefem Rady Nadzorczej "Wodociągów", burmistrz podwyższył mu miesięczną dietę z 1,5 do 2,4 tys. zł.
     Na tropie kolaborantów
     Właśnie Sukacz z oburzeniem komentował postawę czterech radnych swego ugrupowania, którzy w minionych miesiącach opowiedzieli się przeciw Centale. Nazwał ich kolaborantami, bo głosują razem z SLD. Jeden z owej czwórki, Bolesław Kalisz, odgryzł się, że ma czyste ręce i sumienie i nawiązał do PZPR- owskiej przeszłości Sukacza. Centała ma jednak w ugrupowaniu znacznie więcej zwolenników. Przypomnieli oni, że zerwał stare układy, tropi korupcję. W razie jego odejścia Nakłu grozi powrót jego poprzednika, Tadeusza Sobola** z SLD.
     Po długiej dyskusji 13 z 18 obecnych działaczy opowiedziało się za Centałą, 3 było przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu. Czterech opozycyjnych radnych nie kryje, że mimo uchwały nadal będą krytyczni wobec burmistrza. W najbliższy poniedziałek powiatowy oraz gminny zarząd "Inicjatywy" zamierzają się spotkać z Centałą.