Na barszcz Sosnowskiego można się natknąć w okolicy Grudziądza

O tych roślinach w ostatnim czasie jest głośno. Barszcz Sosnowskiego oraz barszcz olbrzymi mogą powodować rozległe oparzenia. Nie trzeba ich nawet dotykać, wystarczy że znajdziemy się w ich pobliżu. Podrażnienie skóry mogą wywołać soki i opary wydzielane przez rośliny.

Sprawdziliśmy czy chwast sprowadzony niegdyś do Polski za radą naukowców ZSRR, występuje w naszym powiecie.

- Jak do tej pory nie mieliśmy zgłoszeń od mieszkańców, którzy wskazywaliby na występowanie tej rośliny - odpowiada mł. bryg. Piotr Kołtacki, rzecznik prasowy grudziądzkiej straży pożarnej. - Dysponujemy jednak mapą, na której zaznaczone są potencjalne miejsca występowania barszczu. Są to tereny w gminie Łasin na skraju województwa.

Można się na nią natknąć w trzech miejscach

Na stronie internetowej www.barszcz.edu.pl prowadzonej przez Pracownię Stosowanej Ekologii Roślin w Wyższej Szkole Ekologii i Zarządzania w Warszawie, można sprawdzić dokładnie w jakich miejscowościach barszcz może rosnąć. W naszym powiecie naukowcy oznaczyli trzy stanowiska występowania niebezpiecznej rośliny. Są to: Łasin oraz znajdujące się w tej samej gminie Bogdanki i Święte.

- Nic nie wiedzieliśmy o występowaniu barszczu na naszym terenie - przyznają urzędnicy referatu zajmującego się m.in. rolnictwem w gminie Łasin. - Mieszkańcy nie sygnalizowali nam żadnego zagrożenia.

- Rośliny mogły zostać już wycięte - mówi z kolei Kazimierz Osiński, sołtys Jakubkowa, w którego skład wchodzą także Bogdanki. - Było jedno takie miejsce, w którym ta roślina mogła być spotykana, ale zostało doszczętnie wykoszone. Być może spotkać można ją przy rzeczce Łasince.

Sołtys Osiński przypomina, że na terenach tych niegdyś prężnie działało Państwowe Gospodarstwo Rolne, do którego zapewne sprowadzono barszcz Sosnowskiego jako roślinę pastewną. Podobnie jak do wielu innych miejsc w Polsce.

Barszcz to agresywna roślina bardzo trudna do wyplenienia. Niszczy środowisko, ale przede wszystkim jest niebezpieczna dla człowieka - głównie osób starszych i dzieci. Ma charakterystyczny biały kwiatostan, grube łodygi i dorasta nawet do 4 m wysokości. Co zrobić kiedy się natkniemy się na barszcz? Najlepiej powiadomić o jego obecności właściciela gruntu. Powinien natychmiast usunąć roślinę zachowując dużą ostrożność lub wynająć do tego odpowiednią firmę lub fachowca.

Po strażaków dzwońmy w wyjątkowej sytuacji

Strażacy raczej nie pomagają administratorom terenów ani rolnikom w wycinaniu rośliny.
- Chyba że znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie na przykład szkoły lub bezpośrednio zagraża ludziom - mówi mł. bryg. Piotr Kołtacki, rzecznik straży pożarnej w Grudziądzu.