Powiedzmy sobie jasno: ten rząd i ten parlament nie mają ani społecznego mandatu (ok. 10 proc. poparcia!), ani pomysłu na sensowne zakończenie kadencji. Najlepszy dowód to dwaj premierzy będący w opozycji do własnego rządu.
Moim zdaniem wszyscy, którzy są przeciwni czerwcowym wyborom działają na szkodę państwa. Jaka jest korzyść z posłów i senatorów siedzących na walizkach? Żadna. Co dobrego może zrobić premier, którego za miesiąc prezydent nawet końmi do Rady Ministrów nie zaciągnie? Nic.
Nie wyobrażam sobie dalszej improwizacji SLD i później wrześniowej kampanii wyborczej do parlamentu. W październiku sprawy państwa zejdą na ostatni plan, bo zacznie się kampania prezydencka. Później będą święta, Nowy Rok i gdzieś w połowie stycznia 2006 roku nowy rząd rozpocznie pracę. O ile do tego czasu nie rozpadnie się koalicja PO - PiS. Jak dotąd nie usłyszałem ani jednego sensownego argumentu przeciw czerwcowym wyborom. Poza jednym - że chodzi o chorobliwą chęć trzymania się stołków i korzystania z parlamentarnych konfitur.
Dlatego wczoraj Rada Krajowa SLD udała, że nie było wniosku niepokornego Krzysztofa Martensa o samorozwiązanie Sejmu. Bo czym jest dla naszych "elit" to państwo? Milionami podatników.
I niczym więcej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas
- Rozanielona Kinga Duda wije sobie nowe gniazdko w Warszawie! ZDJĘCIA TYLKO U NAS
- Grób Wojciecha Siemiona wyróżnia się na cmentarzu. Uwielbiany aktor zginął tragicznie