Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na gorąco

Jacek Deptuła
Komentuje Jacek Deptuła

Jest jedna zasadnicza dla Polski korzyść z tego, że w naszej polityce uczestniczą od dawna Jarosław i Lech Kaczyńscy. Taka, że Polska nieustająco jest na czołówkach gazet, radia i telewizji.

Z niedowierzaniem, ale i niesmakiem, oglądałem poniedziałkowe orędzie prezydenta Polski. Okraszone one było (co jest w sztuce wygłaszania ważnych mów do narodu niebywałym wyjątkiem) fragmentem filmowym... ze ślubu pary kanadyjskich gejów. Przekaz był jasny, jak konstrukcja cepa: jeśli w Sejmie przegłosowany zostanie Traktat Lizboński, nad Wisłą zaroi się od czyhających na młodzież homoseksualistów i pedofilów. Słowem - Sodoma i Gomora przyjdzie do nas z tej Europy. Tyle że Europa okazała się Ameryką Północną.

Bo tak naprawdę jedyne, co mnie w tej smutnej sprawie rozbawiło, to wczorajsza informacja Radia Zet. Okazało się, że jeden z gejów biorących ów ślub, niejaki Brendan Fay z Kanady, będzie... skarżył się na Lecha Kaczyńskiego w nowojorskim konsulacie RP! Szczerze mówiąc mam nadzieję, że jakiś amerykański prawnik pomoże Brendanowi, bo proces z prezydentem kieszonkowego mocarstwa może wzbogacić parę gejów, o prawnikach nie wspomnę. Co więcej - Brendan Fay zwierzył się dziennikarzom, że on i jego partner są katolikami; ba - nawet poznali się w kościele podczas nabożeństwa. I bądź tu mądry, człowieku. Nie dziwota więc, że podkładem muzycznym orędzia była muzyka z filmu "Polskie drogi". Rzeczywiście - są one kręte i niezbadane.

I jak blisko im od nadętej powagi do groteskowej śmieszności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska