Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na gorąco

Redakcja
Komentuje Jolanta Zielazna

Wczoraj premier powiedział, że rząd przeprowadzi reformę wcześniejszych emerytur. Zgodnie z nią na emerytury pomostowe powinni przejść ci, których "praca tak narusza zdrowie, że nie są w stanie z rozlicznych względów pracować do osiągnięcia wieku emerytalnego".

Pozostali zaś powinni zarabiać godziwe pieniądze w zawodzie". Na razie tymi "pozostałymi" wydają się być jedynie nauczyciele, bo tylko im rząd obiecuje podwyżkę.

Nie wiem, któremu rządowi w Polsce uda się dokończyć reformę emerytalną i czy na pewno będzie to rząd Donalda Tuska. Powiem więcej: niestety, watpię.
Projekt ustawy o pomostowych wraz z listą prac, rozesłany do konsultacji społecznych już musiał z nich wrócić. Związki zawodowe pokazały, że nie dadzą się zepchnąć do narożnika i przeforsowały powrót negocjacji do Komisji Trójstronnej. Tu mogą wzywać ekspertów, prosić o wyjaśnienia, spierać się o kolejność i znaczenie słów. A czas leci...

Jeśli ustawa ma obowiązywać od 1 stycznia 2009 roku, nie można jej uchwalić dzień wcześniej. Nie tylko dlatego, że w sylwestra posłowie myślami będą na zabawach.
Za wcześniejsze emerytury płacimy wszyscy, z własnej kieszeni, choć mamy wrażenie, że robi to jakiś budżet. Truizmem jest tłumaczenie, że na ów budżet składają się pracujący i emeryci oraz renciści, a w największym stopniu ci, którzy zarabiają najmniej, bo oni najbardziej odczuwają wszelkie podwyżki.

Przeciętny Polak nie ma pojęcia, ile będą wynosiły emerytury liczone według nowych zasad, czego może się spodziewać. Żyje iluzjami. I żaden z rządów ostatnich 10 lat z tych iluzji go nie odziera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska