Państwo Helena i Marian Babiuk (oboje mają po 67 lat) pokazują pełną teczkę skarg, odwołań i dokumentacji licznych chorób. Ona jest po dwóch operacjach serca, po dwóch zawałach, czeka ją kolejna operacja. Do tego zdiagnozowano u niej niedawno raka. On ma cukrzycę, chorą prostatę, porusza się o kulach. Renta pani Heleny to 600 zł, renta pana Mariana - 525 zł. Mieszkają wraz z 40-letnim synem (także schorowanym) oraz jego partnerką i ich niedawno urodzonym dzieckiem w 40-metrowym mieszkaniu przy ul. Mickiewicza. Mieszkanie jest w opłakanym stanie, ale państwa Babiuk nie stać na remonty.
- Na nic nas nie stać - płacze pani Helena. - Na leki wydajemy ponad 300 zł. A przecież coś musimy jeść, a syn też nie pracuje. Chcielibyśmy mieć małe, ciepłe mieszkanie. Dla nas dwojga, na spokojną starość.
Państwo Babiuk od kilku lat nie płacą czynszu. Muszą więc, zgodnie z nakazem sądu, zapłacić właścicielowi mieszkania, w którym mieszkają z tak zwanego przydziału, prawie 2500 zł (wraz z odsetkami). - Nie jesteśmy w stanie zapłacić takiej kwoty - rozkłada ręce Marian Babiuk.
Dlatego państwo Babiuk dostali nakaz eksmisji do mieszkania socjalnego. Ale nie można go wykonać natychmiast, bo takich mieszkań nie ma.
- Wszyscy jesteśmy zmęczeni tą sytuacją - mówi właściciel czterech mieszkań w kamienicy, w której mieszkają Babiukowie (nazwisko do wiadomości redakcji). - Ci państwo nie płacą, a żądają remontów, piszą skargi na mnie, że okrutnie ich traktuję. A co ja mam zrobić? Z czego mam zrobić remont? Druga rodzina też nie płaci, ma troje dzieci, schorowaną matkę. Byłem już w tej sprawie u prezydenta i dostaliśmy zapewnienie, że do końca roku otrzymają mieszkanie socjalne.
Państwo Babiuk starali się o przydział mieszkania komunalnego już w 2004 roku, ale przekraczali kryterium dochodowe o 16,57 zł. Rok później wniosku nie złożyli, ale już w 2006 roku tak. Choć kryterium dochodowe spełniali, nie zostali zakwalifikowani na listę oczekujących.
- Bo realne możliwości gminy na to nie pozwalały - mówi Marek Wiśniewski, zastępca dyrektora w ZGM. - W ubiegłym roku prawie 400 wniosków spełniało kryteria, a mieszkań mieliśmy ledwie 70.
Państwo Babiuk mają jednak prawo do mieszkania socjalnego, bowiem dostali nakaz eksmisji. I tu prawo ma się nijak do realiów.
- Mamy aż 756 rodzin z wyrokami o eksmisję, a 15 z nich jest jeszcze sprzed 1994 roku - tłumaczy Wiesława Tyrchan, kierownik referatu mieszkalnictwa w wydziale gospodarki komunalnej. - Co roku przybywa 100 nowych wyroków o eksmisję, a zagrożonych eksmisją jest prawie 2 tys. rodzin. Budujemy 100 mieszkań socjalnych rocznie, z czego więc mamy przydzielać mieszkania potrzebującym? A trzeba dodać, że wszystkie te rodziny mają ogromne problemy: choroby, niepełnosprawności, niskie dochody.
O przydziale mieszkań socjalnych decyduje też kolejność rejestracji wyroku o eksmisji na komisji mieszkaniowej. Państwo Babiuk są na końcu kolejki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?
- Nowe wieści o tajemniczym ojcu dziecka Tomaszewskiej. Wygadała się bliska osoba
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej. Projektant gwiazd ocenia
- Wspólny występ Roksany Węgiel i Kevina Mgleja w cieniu tragedii. Znamy szczegóły