Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na sesji zapachniało polityką ?

JAN SZCZUTKOWSKI
Andrzej Antoniewicz uważa, że powrót po ośmiu latach do sprawy spalarni odpadów medycznych, to próba wykorzystania tejj inwestycji" do własnego interesu politycznego. Ten zarzut odrzuca Jerzy Gawęda, projektodawca wniosku.

Radny Gawęda interpeluje

Latem radny Jerzy Gawęda dwukrotnie na sesji Rady Powiatu w Inowrocławiu składał interpelacje, dotyczącą wybudowania spalarni odpadów medycznych w Szpitalu Powiatowym - To nie moja wina, że omawiamy tę sprawę dopiero pod koniec kadencji rady. Wcześniej podnosiłem ten problem. Na budowę spalarni z powiatowych środków przeznaczyliśmy milion złotych. Chciałbym się dowiedzieć, jak pieniądze te zagospodarowano, jak wyłoniono firmę i jak organizowano przetarg - dociekał niezależny rajca. Jak wiadomo, spalarnia przestała funkcjonować. Gawęda uznał, że skoro w Publicznym Specjalistycznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej "zmarnowano duże środki", konieczna jest kontrola NIK, także w zakresie restrukturyzacji.

Przypomnijmy: koncepcja budowy spalarni odpadów medycznych w inowrocławskiej lecznicy powstała w 1999 r., po kontroli Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Eksploatowana od 1986 r. spalarka nie spełniała bowiem wymogów w zakresie gospodarki odpadami medycznymi i ochrony atmosfery. W tej sytuacji podjęto decyzję o modernizacji instalacji, o zainstalowaniu nowego utylizatora. Wybrano urządzenie firmy Ekoforma. Dlatego , że tego typu urządzenia były powszechnie stosowane, miały pozytywne oceny rzeczoznawców i instytutów naukowo-badawczych.

- Nie zgadzam się z opinią, że popełniono błędy w sztuce. Po prostu zmieniły się przepisy prawne i dotychczasowa technologia utylizacji odpadów niebezpiecznych okazała się mało sprawna - stwierdził Eligiusz Patalas. Dyrektor PS ZOZ dodał też, że w kontekście norm unijnych, które weszły w życie w br., to i tak doszłoby do zamknięcia spalarni lub przystosowania jej do nowych wymogów. Podwyższenie standardów technicznych w zakresie ochrony środowiska oznaczałoby konieczność wyłożenia następnych dużych pieniędzy na modernizację spalarni.

Spalarnia dużego ryzyka

- To była inwestycja dużego ryzyka. Należało najpierw przeprowadzić pełną analizę wybudowania spalarni, z wyłonieniem wykonawcy włącznie - stwierdził Gawęda. Radny podtrzymał swój wniosek, aby rada wystąpiła z wnioskiem do NIK o przeprowadzenie kontroli w PS ZOZ. Dyrektor Patalas dodał, że w 2002 r. NIK dokonała już szczegółowej kontroli. Nie stwierdzono poważniejszych uchybień, nie było wniosku do organów ścigania.

Radny Stefan Janeczek dziwił się, że dopiero po ośmiu latach znów powrócił temat spalarni odpadów medycznych. Zaś radny Andrzej Antoniewicz powiedział, że dziś wielka polityka przeniosła się na samorząd, że Gawęda próbuje wykorzystać sprawę do własnego interesu.

Poszerzony wniosek

Przewodnicząca rady Urszula Iwicka, po wysłuchaniu opinii radcy prawnego starostwa Iwony Dorny stwierdziła, że dodatkowy wniosek Gawędy o zwrócenie się do NIK z wnioskiem o przeprowadzenie kontroli jest niezgodny z porządkiem obrad. Doszło bowiem do zasadniczej zmiany treści w przyjętym porządku sesji. - Dziś mamy tylko ocenić czy informacja na interpelację radnego pana Gawędy jest wystarczająca czy nie. Na wniosek Wandy Bańkowskiej przerwano dyskusję. Za projektem uchwały opowiedziało się 21 radnych, jeden był przeciwny i czterech wstrzymało się od głosowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska