Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najlepsi mimo braków

Tekst i fot: Adam Lewandowski
Młodzi strażacy z radną Ostrowską,  prezesem Mojzesowiczem i  naczelnikiem OSP Gogolinek,  Zbigniewem Paraszczukiem - ojcem ich  sukcesów, bo przygotował ich do  zawodów.
Młodzi strażacy z radną Ostrowską, prezesem Mojzesowiczem i naczelnikiem OSP Gogolinek, Zbigniewem Paraszczukiem - ojcem ich sukcesów, bo przygotował ich do zawodów.
Gogolinek to jedna z najmniejszych wsi w gminie Koronowo. Młodzi strażacy z działającej w tej wsi od 94 lat OSP, mimo braków w strojach i sprzęcie, są najlepsi w całym Kujawsko-Pomorskiem. Reprezentowali województwo w zawodach krajowych.

     W minioną sobotę w Gogolinku obradowali miejscowi strażacy. Od pięciu lat tematem wiodącym spotkań strażackich jest... brak opon do strażackiego żuka. Brakuje też węży. Dostało się za to władzom gminnym OSP, zwłaszcza prezesowi. Bo jakże to tak... Mają gasić, a nie ma czym do pożaru wyjeżdżać, starym żukiem strach ruszyć na łysych oponach. Młodzicy z Gogolinka wygrywają zawody wojewódzkie w pożyczonych strojach. Nie pojechali na zawody gminne, bo nie mieli w czym startować i jak dojechać... Są jak żebracy. A przecież to zaszczyt dla niewielkiego Gogolinka i wielkiej gminy Koronowo, że reprezentowali całe województwo na zawodach strażackich w Rymanowie. Wstyd, że OSP Gogolinek dostaje stary zepsuty stojak do węży, choć obiecano nowy...
     Animozji było na początku zebrania sprawozdawczego sporo. Atmosferę podgrzewali z jednej strony poseł na Sejm RP Wojciech Mojzesowicz, od 20 lat prezes OSP w Gogolinku i miejscowi strażacy, i z drugiej strony prezes gminnych władz OSP. - Wiem, na co gminę i Polskę stać - powiedział prezes Mojzesowicz. - Wstyd, że młodzi o tych niedostatkach muszą tu słyszeć. Ale wiem też, że jak jest mało, to trzeba wszystko dzielić sprawiedliwie...
     
- To, że Gogolinek jest małą wsią, wcale nie znaczy, że miejscowa straż musi być niedoinwestowana - mówiła Regina Ostrowska z pobliskiego Gogolina, radna sejmiku naszego województwa. - Strażacy biją się o węże, których nie ma, i opony, których też od lat brakuje. A przecież każdy z nich marzy o prawdziwym wozie strażackim, chce gasić pożary, bo taka ich rola. Aż dziw, że młodzież z tak niedoinwestowanej OSP osiąga tak wspaniałe wyniki.
     Ale wszystko zakończyło się dobrze. Obecny na spotkaniu brygadier Wojciech Gmurczyk, komendant państwowej straży w Bydgoszczy uciął dyskusję o pięcioletnich staraniach o opony dla żuka. - Ile ich potrzebujecie?. Tylko dwie? Dostaniecie! - powiedział. Na brak słów uznania nie mogli też narzekać młodzi zwycięzcy z Gogolinka. Chwalili ich wszyscy. Były dla nich nagrody, upominki, puchary i dyplomy - od Starostwa Powiatowego, Zarządu Powiatowego OSP, burmistrza Koronowa, radnej Ostrowskiej. Młodzi pokazali się w dresach z napisem "KUJAWSKO-POMORSKIE" na plecach.
     W zeszłym roku strażacy z Gogolinka gasili pożary w Bożenkowie, Więzownie i Wtelnie. Seniorzy nie pojechali na zawody do Koronowa, bo nie mieli mundurów i obuwia bojowego. W tym roku niewiele się zmieni.
     

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska