Według naszych nieoficjalnych informacji, w środku były dwie kasjerki. Pracownice PKO BP były bardzo roztrzęsione.
Napastnik zabrał nieokreśloną sumę pieniędzy i uciekł.
- To mężczyzna, który miał około 180 cm wzrostu i ubrany był w jaskrawą kurtkę - wyjaśnia podinspektor Maciej Milewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Policja szuka bandyty, rozpytuje okolicznych mieszkańców i ewentualnych świadków napadu.
Policyjni technicy zabezpieczają również ślady na miejscu napadu na Zaodrzu.
To już kolejny napad na tę placówkę. W grudniu 2007 roku dwóch zamaskowanych sprawców sterroryzowało jego obsługę, zabrało gotówkę i uciekło.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?