Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nareszcie mamy wiadukt!

Bogdan Dondajewski
Włodzimierz Palicki
Włodzimierz Palicki
Dziś, tuż po godzinie 13, pierwsze samochody przejadą po nowym wiadukcie na Gdańskiej. Drogowcy mają nadzieję, że po jego otwarciu zmniejszą się korki na Armii Krajowej i Wyszyńskiego.

Dzisiejsze otwarcie wiaduktu na Gdańskiej jest chyba najbardziej oczekiwaną uroczystością drogową w naszym mieście. Po jej zakończeniu kierowcy znów będą mieć dwie alternatywne trasy w kierunku Osielska.

Luźniej na ulicach

- Liczymy, że część z nich zrezygnuje z podróży Wyszyńskiego i Armii Krajowej. Dzięki temu z tych ulic powinny zniknąć korki - twierdzi Janusz Śmigielski, z-ca dyrektora ds. technicznych Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy.

Lepiej będzie też na Powstańców Wielkopolskich i Curie-Skłodowskiej. To właśnie te ulice przeżywają prawdziwe oblężenie samochodów, które dojeżdżają do Wyszyńskiego z centrum i z zachodnich dzielnic miasta.

Lepiej, ale nie od razu

Sytuacja nie poprawi się jednak od razu. Drogowcy szacują bowiem, że nie wszyscy kierowcy będą wiedzieć o dzisiejszym otwarciu Gdańskiej. Ich zdaniem zmiany natężenia ruchu widoczne będą na Wyszyńskiego dopiero po kilku dniach.
Zadowolenia nie ukrywają za to taksówkarze.

- Wszyscy mamy już serdecznie dosyć Wyszyńskiego - mówi Jerzy Polowski z korporacji "Zrzeszenie". - Sam kilka razy stałem w półgodzinnym korku na Armii Krajowej, więc przy każdej okazji będę wybierać przejazd Gdańską.

Poczekają z remontem drugiego wiaduktu

Cieszą się też drogowcy, dla których otwarcie wiaduktu kończy remont samej ulicy i chodników na odcinku od 11 Listopada do Rekreacyjnej. - Zostanie nam jeszcze tylko wiadukt tramwajowy, który stoi obok tego nowego - mówi Bogumił Grenz, rzecznik prasowy ZDMiKP. - Zabierzemy się za niego dopiero po lipcowych Mistrzostwach Świata w Lekkiej Atletyce na Zawiszy.

Wykonawca ma czas na jego rozbiórkę i budowę nowej konstrukcji do końca października.

Oficjalne otwarcie wiaduktu na Gdańskiej zaplanowano na godz. 13. Pierwsze samochody pojadą nim kilka minut później.

Włodzimierz Palicki

Rozmowa z
Włodzimierzem Palickim

inżynierem Biura Projektów Budownictwa Komunalnego i współautorem projektu przebudowy Gdańskiej

- Jakie zmiany czekają na kierowców w rejonie nowego wiaduktu?
- Głównym założeniem całego remontu była budowa nowego wiaduktu. Pozostałe zmiany to mała korekta skrzyżowania Gdańskiej z Modrzewiową, gdzie poprawiliśmy łuki, dodaliśmy pasy do lewoskrętu i sygnalizację świetlną. Zmieniliśmy też wyjazd z pobliskiej stacji benzynowej, który skierowaliśmy na uliczkę równoległą do Gdańskiej. Choć szerokość Gdańskiej pozostała bez zmian, to udało nam się wygospodarować trochę miejsca na lewoskręty. Dodatkowo w połowie drogi między Modrzewiową a 11 Listopada jest też dodatkowy wjazd na teren Zawiszy.

- A co z drugiej strony wiaduktu?
- Tam nawością będzie lewoskręt w ulicę Rekreacyjną. Nie zapomnieliśmy też o pieszych, dla których po obydwu stronach Gdańskiej zaprojektowaliśmy nowe chodniki ze ścieżkami rowerowymi.

- Co Pana zdaniem da ten remont?
- Zmniejszy się ruch na Armii Krajowej i przede wszystkim na lewoskręcie z Kamiennej w Wyszyńskiego w kiernku Myślęcinka.

- A co z wiaduktem tramwajowym, który przez niemal rok służył jako przejście dla pieszych w kierunku Myslęcinka?
- Również ten obiekt zostanie rozebrany i postawiony od nowa. Nie będzie jednak tak spektakularny jak sąsiedni wiadukt drogowy, który dodatkowo otrzymał iluminację świetlną. Będzie można ją podziwiać już od dzisiejszego wieczora. Projekt nowego wiaduktu tramwajowego jest u inwestora. Jego realizację przewidziano dopiero po zawodach na Zawiszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska