Następczyni Diany

Uroczystość była zamknięta dla prasy. Para przybyła na miejsce rolls-royce'em z pobliskiego królewskiego zamku w Windsorze i szybko weszła do urzędu stanu cywilnego w XVII-wiecznym budynku ratuszowym. Para musiała zrezygnować z planów wzięcia ślubu na zamku Windsor, gdyż nie ma on licencji na zawieranie tam ślubów cywilnych. Gdyby wystąpiono o licencję, zgodnie z obowiązującym prawem byłaby ona ważna przez trzy lata i w tym czasie każdy "śmiertelnik" mógłby chcieć zawrzeć ślub cywilny w zamku królowej Elżbiety II.

Małżonkowie i królowa.

Książę ubrany był - jak każe brytyjska tradycja - w ciemny żakiet i srebrzysty krawat, a Camilla wystąpiła w krótkiej kremowej sukni z płaszczykiem i olbrzymim kapeluszu z przybraniem tego samego koloru.
Z odległości obserwowało to 20 tys. gapiów, zebranych na trasie przejazdu ślubnego orszaku.
Świadkami na ślubie byli syn księcia Karola, książę William, oraz syn Camilli, Tom, który jest dziennikarzem.
Po ceremonii para szybko wsiadła do samochodu, udając się na dalszy ciąg uroczystości do zamku, gdzie arcybiskup Canterbury Rowan Williams pobłogosławił małżonków podczas nabożeństwa. Dopiero w tej części ceremonii wzięli udział rodzice Karola: królowa Elżbieta II i książę Edynburga Filip.
Na nabożeństwo w zamkowej kaplicy św. Jerzego Camilla przebrała się, wkładając długą bladoniebieską suknię i zdobiąc głowę fantazyjnym "stroikiem" - pękiem piór.

Laura i Tom - dzieci Camilli Parker Bowles oraz ich dziadek major Bruce Shand.

Weselne przyjęcie, na które nie zostali dopuszczeni przedstawiciele środków przekazu, odbyło się na stojąco. Wydała je królowa w reprezentacyjnych salonach windsorskiego zamku. Zaproszono około 800 osób, w tym zaprzyjaźnione koronowane głowy z Europy, brytyjskich polityków i gwiazdy rozrywki, wśród których nie zabrakło Phila Collinsa, Rowana Atkinsona czy Kennetha Branagha.
Prosto z przyjęcia młoda para odjechała do Szkocji, gdzie spędzi miodowy miesiąc. Samochód Karola i Camilli książęta Harry i William ozdobili napisem "Świeżo po ślubie" i mnóstwem kolorowych balonów.
Pył bitewny po skandalach i bezpardonowej walce Diany "Barbie" z Camillą "Rottweiler" - takie przydomki nadały sobie rywalki - opadł już dawno. Camilla w sobotę odniosła kolejne zwycięstwo. Czy jednak uda się jej zdobyć serca Brytyjczyków? Czy zdoła wyjść z cienia uwielbianej przez nich Diany?

Były też protesty. Napis na transparencie: "Niech żyje królowa, Diana na zawsze, król Karol, Królowa Camilla - nigdy".

KONTROWERSJE
Po ślubie Camilli przysługuje tytuł księżnej Walii. Wcześniej było to przedmiotem kontrowersji i dyskusji prawników. A wszystko dlatego, że Camilla jest rozwódką. Tymczasem najstarszy syn królowej Elżbiety II po jej śmierci zasiądzie na tronie i będzie oficjalnie głową Kościoła anglikańskiego, który nie zdobył się dotąd na pełną
akceptację ponownych małżeństw rozwodników. Dwór Karola podał jednak, że Camilla nie będzie używała tytułu, kojarzonego powszechnie ze zmarłą księżną Dianą (zginęła w wypadku samochodowym w 1997 roku w Paryżu), zadowalając się tytułem księżnej Kornwalii. Od chwili ślubu Camilla pod względem starszeństwa wśród kobiet w rodzinie królewskiej ustępuje tylko królowej Elżbiecie.

Wszystko to już teraz wywołuje ból głowy brytyjskich konstytucjonalistów, którzy nie wykluczają, że parlament będzie zmuszony uchwalić odpowiednie ustawy, legalizujące powyższe wyjątki. Inni są zdania, że wystarczy sięgnąć do jakichś starych, zapomnianych już przepisów. "Bogu dzięki, że Camilla nie jest katoliczką, bo by było jeszcze więcej zamieszania" - kwituje znany