Nauczycielska demonstracja przeciwko likwidacji szkół

Gimnazjum nr 6 we Włocławku ma zostać zlikwidowane
(fot. Fot. Internet)

Przedstawili też żądania płacowe.

Pikietę zorganizowała komisja międzyzakładowa oświatowej "Solidarności" Kujaw i ziemi dobrzyńskiej. Na transparentach związkowcy napisali: "Chcemy rozwoju oświaty, a nie likwidacji szkół", "Pałucki, zacznij oszczędzanie od siebie".

Demonstracja była odpowiedzią na plany likwidacji włocławskiego Gimnazjum nr 6 i włączenia Zespołu Szkół nr 5 w strukturę Zespołu Szkół Elektrycznych. - Nie zgadzamy się na pogorszenie warunków nauczania we włocławskich szkołach - mówił przez megafon Wojciech Jaranowski, przewodniczący oświatowej "Solidarności".

Protestujących popierali także rodzice uczniów z "szóstki" i "piątki". - Nie pozwolę na żadną likwidację - mówiła nam Katarzyna Raszkiewicz. - Moje dziecko nie będzie się błąkało po mieście w poszukiwaniu innego gimnazjum.

Podczas pikiety związkowcy domagali się też zapewnienia w przyszłorocznym budżecie miasta pieniędzy na wzrost wynagrodzeń nauczycieli, podniesienia płac pracowników administracji i obsługi szkół o 30 procent, a także wzrostu dodatków do pensji zasadniczych.

Argumentów protestujących wysłuchał wiceprezydent Arkadiusz Horonziak.

Związkowcy zapowiedzieli, że jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione, wejdą w spór zbiorowy z Urzędem Miasta we Włocławku.