Nawet bułka z mlekiem

     Jednak rosnąca liczba rodzin pozostających bez stałego dochodu zmusza rodziców do korzystania z pomocy ośrodków opieki społecznej. Z roku na rok gminy wydają na dożywianie dzieci w szkołach coraz więcej pieniędzy. W niektórych gminach tanieją też obiady, bo wielu rodziców nie stać na ich opłacanie.
     - W gminie Stolno z dożywiania w szkołach korzysta blisko 306 dzieci - mówi Arleta Latuszek, kierowniczka Gminnego Ośrodka Opieki Społecznej. - Mamy przynajmniej kilka takich dzieci, dla których obiad w szkole to jedyny posiłek w ciągu dnia. Nie mamy jednak stołówki i dlatego serwujemy dzieciom jedynie bułkę z mlekiem. Kiedy wyremontujemy szkołę w Stolnie, a nastąpić to powinno w przyszłym roku, wtedy będą w stołówce pełne obiady.
     **_Obiad za złotówkę
     W małych gminach przynajmniej 300 dzieci spożywa darmowe posiłki. W Papowie Biskupim władze gminy postanowiły zatroszczyć się o wszystkie dzieci.
     - _Za złotówkę każde dziecko może kupić sobie obiad - tłumaczy wójt Andrzej Zieliński. - Mamy straszną biedę na naszym popegeerowskim terenie i dlatego nawet złotówka to wiele dla niektórych.
     _W mieście Chełmnie tak tanio nikt nie kupi obiadu w szkole, ale 2,70 zł za posiłek to przystępna cena - twierdzą mieszkańcy.
     Spełnić warunki
     Aby ubiegać się o darmowe posiłki w szkole rodzina musi spełnić kryterium dochodowe. Po pierwsze na jedną osobę w rodzinie nie może przypadać więcej niż 316 zł, ale jednocześnie taka rodzina musi spełnić przynajmniej jeden z warunków ustawowych.
     - _Jeśli w rodzinie występuje bezrobocie, kalectwo, nagła utrata pracy, wielodzietność (przynajmniej czworo dzieci) - wylicza Stefania Otremba, kierownik MOPS w Chełmnie - _wtedy, przydzielamy dziecku darmowe posiłki w szkole. Teraz z takich obiadów korzysta w mieście 253 dzieci, ale ta liczba wzrasta z każdym miesiącem.
     _Do końca października na dożywianie dzieci w chełmińskich szkołach wydano ponad 121 tys. zł. Do końca roku kwota ta zamknie się w 125 tys. I ciągle potrzeba więcej.