Nie jest różowo

Dziś mieszkańcy mogą być zadowoleni. Na jednego z nich przypada ponad 550 zł pozyskanych z zewnątrz. Dzięki wsparciu m. in. z SAPARD-u, SPORR-u i Banku Ochrony Środowiska budowano w gminie drogi, kładziono kanalizację, dzieci maja place zabaw, w szkołach są nowe okna.

Pomoc jest konieczna

Rocznie gmina Dąbrowa może liczyć na 2,3 mln złotych dochodów własnych. Z tego trzeba dołożyć m. in. do funkcjonowania oświaty i pomocy społecznej. Na inwestycje pozostaje tylko 800 tys. zł. - _Gdyby nie pomoc z zewnątrz, wiele nie udałoby się nam zrobić - _mówi wójt Stanisława Łagowska.

W przyszłości gmina ma małe szanse na pozyskanie kolejnych milionów. Przez najbliższe 6 lat z Funduszu Rozwoju Wsi może liczyć maksymalnie na 2,5 mln zł. - _A myśleliśmy, że będziemy mogli realizować duże inwestycje. Teraz z przerażeniem patrzę w przyszłość - _dodaje pani wójt.

Sugestie z gminy

Stanisława Łagowska nie widzi też zbyt wiele możliwości walki o pieniądze z Funduszu Rozwoju Regionalnego. - Tutaj musielibyśmy rywalizować z takimi aglomeracjami jak Toruń. A to wydaje się niemożliwe. Dlatego też wystąpiłam do Urzędu Marszałkowskiego o to, by wytyczono specjalną ścieżkę dla gmin wiejskich ubiegających się o te pieniądze. Mam nadzieję, że moje sugestie zostaną uwzględnione.