Niestety, śmieci nie ubywa

Proszą: - Pojedźcie tam i zobaczcie.

Imiona i nazwisko tego małżeństwa z Koronowa znane są redakcji. Oto co napisali: - W niedzielę wybraliśmy się z rodziną na spacer do Tuszyn. Idąc od strony miasta ul. Przemysłową, w pobliżu chodnika nasze dziecko natknęło się na dziurę. Jesteśmy oburzeni, że nikt jej nie zabezpieczył. Od mieszkających przy tej ulicy dowiedzieliśmy się, że ta odkryta dziura jest tam od dawna. Napiszcie o tym, może władza wreszcie zareaguje! Chyba że czeka na nieszczęście! Przecież to idealna pułapka na dzieci! Niech zrobią coś z tym, byle szybko, bo tragedia wisi w powietrzu!

W dalszej części listu opisano nam spacer brzegiem Zalewu Koronowskiego. Otrzymaliśmy też serię zdjęć. Byliśmy już w Tuszynach wiele razy. I wiele razy publikowaliśmy zdjęcia zaśmieconych brzegów. Dodajmy - od lat. Bo w ratuszu słyszymy, że to nie są to tereny gminne, tylko Elektrowni Wodnych Samociążek oraz osób prywatnych. Publikowaliśmy już w tej sprawie stanowisko Elektrowni: to nie są nasze grunty.

Jest więc w Tuszynach, i w wielu miejscach nad Zalewem Koronowskim tak, jak jest. Brudno. Jedni oglądają się na drugich, nie sprząta nikt. Czy tędy droga do stworzenia wizerunku gminy turystycznej?

Na początku XXI wieku powstał w Radzie Miejskiej specjalny nawet program. Gmina miała przestawić się na turystykę. Z programu został tylko sam program. I nic więcej. O tym, by zrobić referendum w sprawie śmieciowej" już zapomniano. Wystarczy przejść się w okolice starych torów kolejowych (zdjęcia przesłał nam kolejny mieszkaniec Koronowa, opublikujemy je w najbliższym czasie), by przekonać się, że tam też są dzikie wysypiska śmieci. W ilu jeszcze miejscach? Czekamy na kolejne informacje i zdjęcia od mieszkańców. Do tematu na pewno będziemy wracać.