"Wsiąść do pociągu byle jakiego" . - te słowa jako pierwsze nasunęły nam się po obejrzeniu filmu promującego "Impuls" na zachodniopomorskich torach. Bo i pociąg wydaje się być w spocie byle jaki (i pusty) i jakość "reklamy" nie zachwyca.
Na filmie widzimy niebieskie szpilki, to przede wszystkim. Przez większa cześć spotu "główni bohaterowie", czyli po prostu damskie obuwie przebiega ulicami miasta skacząc przez kałużę. Na koniec ukazuje się nam właśnie reklamowany "Implus" i uśmiechnięta pasażerka wsiadająca do pustego wagonu.
Dlaczego pustego?
W rozmowie z mediami autor filmu przyznaje, że spot wyszedł słabo. Dlaczego? I budżet niski i czasu mało.
Statyści do filmu byli, jednak... zabrakło czasu. Na nagranie sceny wsiadania do impulsu producenci mieli tylko kilka minut, gdy pociąg stał na dworcu w Szczecinie.
Na kampanię reklamującą "impuls" na zachodniopomorskich drogach urząd marszałkowski przeznaczył 157 tys. 730 zł 52 gr. Jednak nie cała kwota została przeznaczona na spot reklamujący. Na film wyznaczono budżet w wysokości ponad 28 tysięcy złotych. W tej kwocie zawarta jest nie tylko produkcja, ale również emisja spotu.
Na co przeznaczona zostanie pozostała kwota? Na reklamy w prasie, bilbordy i event promujący... Jaki? Tego na razie nie wiadomo.
Jak Wam się podoba spot?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
