Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe gwiazdy Polskiego Cukru dobrze czują się w Toruniu. "Im więcej trudnych meczów, tym lepiej"

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Polski Cukier - Anwil Włocławek podczas Memoriału Wojciecha Michniewicza
Polski Cukier - Anwil Włocławek podczas Memoriału Wojciecha Michniewicza SłAwomir Kowalski / Polska Press
Aaron Cel i Karol Gruszecki mają za sobą oficjalny debiut w Twardych Piernikach. Co powiedzieli po Memoriale Wojtka Michniewicza?

Zwycięstwo z CEZ Nymburk, porażki ze Steauą Bukareszt i Anwilem Włocławek - wydawałoby się, że wyniki Twardych Pierników w Memoriale Wojtka Michniewicza są rozczarowaniem. Dużo lepiej wyglądała jednak gra zespołu, zwłaszcza w meczu derbowym.

Karol Gruszecki: - Wiadomo, każdy chce zawsze wygrywać. Ale my wciąż nie jesteśmy w pełnym składzie i przede wszystkim ćwiczymy zagrywki. W meczu z Anwilem możemy być zadowoleni z gry ofensywie. Zwłaszcza do przerwy dobrze radziliśmy sobie z agresywną obroną Anwilu i rzuciliśmy wiele punktów. Natomiast na pewno do poprawienia jest jeszcze gra w defensywie.

To był jeden z dwóch kluczowych graczy, którzy dołączyli do drużyny w ostatnich dniach. Razem z Aaronem Cel pokazali, jak dużym wzmocnieniem mogą okazać się w trakcie sezonu. Zdobywali najwięcej punktów, choć nie znają jeszcze zagrywek, a w nogach mają przygotowania i turniej Eurobasketu w Finlandii.

- Okres przygotowawczy powinien być ciężki, a im więcej trudnych meczów, tym lepiej - podkreśla Aaron Cel (14 pkt, 10 zb i 4 asysty z Anwilem). - To zobowiązuje nas do większego skupienia, koncentracji, bardzo ważne, żeby dbać o siebie, ważna jest regeneracja. Wierzymy, że to wszystko wyjdzie nam na dobre w sezonie. Rozgrywki są długie, będą wzloty i upadki, a my postaramy się grać jak najdłużej - dodaje reprezentant Polski.

W meczu z Anwilem na obwodzie wyraźnie brakowało przeziębionego Łukasza Wiśniewskiego. Dlatego w roli rozgrywającego występował często Karol Gruszecki. - To generalnie nie jest wielki problem przy prostych zagrywkach. Jeżeli jednak taki zespół jak Anwil zacznie bronić mocniej i rozpozna, co gramy, to wtedy zaczyna brakować rozgrywającego. Walczymy i pokazaliśmy, że mimo naszych braków może zagrać dobrą koszykówkę - wyjaśnia skrzydłowy.

- Na razie nasza gra nie wygląda źle. Mamy jeszcze dwa tygodnie, zresztą nawet w trakcie sezonu będziemy poprawiać grę. Jestem zadowolony z poziomu, jaki pokazaliśmy w meczu z mocnym Anwilem, który przecież ma już zamknięty skład. Walczyliśmy prawie do końca. Trener ma fajną filozofię, my staramy się jak najszybciej ją zrozumieć i realizować na parkiecie - podkreśla Cel.

Sportowe Podsumowanie Weekendu - odcinek 26.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska