Zdaniem działaczy opozycji argumenty przewodniczącego rady miejskiej nie są trafione.
Przypomnijmy o co chodzi. Lokalni politycy .Nowoczesnej apelowali od dawna, aby miasto finansowało procedurę sztucznego zapłodnienia dla par, mieszkańców Grudziądza, które nie mogą doczekać się potomstwa. Złożyli w tej sprawie projekt uchwały do rady miejskiej. Zebrali 400 podpisów mieszkańców w tej sprawie.
Projekt został odrzucony. „Po pierwsze błędnie określono [w nim - red.] nazwę uchwały...” - odpisał działaczom .Nowoczesnej Arkadiusz Goszka, przewodniczący rady. Zauważył także, że błędnie przywołano podstawy prawne ustawy o samorządzie gminnym. Ponadto przed podjęciem uchwały, powinna ona uzyskać opinię Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. A na końcu dodał, że sytuacja finansowa miasta i tak nie pozwala na sfinansowanie procedur in vitro.
Posłuchaj nagrania audio z konferencji .Nowoczesnej w tej sprawie:
- Przedstawiciele władzy bardzo napracowali się, aby odrzucić nasz projekt - ubolewa Klaudia Kloc, działaczka .Nowoczesnej i punktuje: - Czegoś takiego jak „błędna nazwa uchwały” nie ma w statucie rady miejskiej. A uzyskanie opinii wspomnianej agencji to obowiązek rady miejskiej przed podjęciem uchwały, a nie osób, które zgłaszają projekt uchwały.
- Nie będziemy walczyć dalej o in vitro - zapowiada Michał Dzięcielewski, szef . Nowoczesnej w Grudziądzu. - W naszym mieście nie ma to sensu. Prezydent Malinowski jest konserwatystą i wydaje nam się, że to jest bariera nie do pokonania.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?