Skończyli mural na Bora Komorowskiego w Fordonie [zdjęcia, wideo]
Wtorkowe spotkanie było trzecim w tegorocznym harmonogramie prezydenta miasta. Podobnie jak dwa poprzednie, Rafał Bruski rozpoczął je od prezentacji swoich dotychczasowych osiągnięć, między innymi w zakresie infrastruktury drogowej oraz edukacji.Wyliczył też punkty, na które stawia największy nacisk podczas swojej prezydentury: młodzi, miejsca pracy oraz inwestycje. Wspomniał również o własnej inicjatywie, tzw. budżecie obywatelskim. W drugiej części spotkania prym wiedli już mieszkańcy Nowego Fordonu.
Jedno z pierwszych pytań, jakie zadali Bruskiemu, nie dotyczyło ich dzielnicy, lecz całej Bydgoszczy. -Zastanawiam się, dlaczego miasto, w którym powstaje tak dużo inwestycji, pokazywane jest w ogólnopolskich mediach w sposób albo goteskowy, albo negatywny - zapytał uczestnik spotkania, przywołując „aferę” ze ścieżką rowerową pod Trasą Uniwersytecką.
W ocenie prezydenta reakcja mediów nie była wcale zaskakująca, choć jak przyznał, w przypadku ścieżki niewątpliwie doszło do błędu, ale poniekąd uzasadnionego. - W miejscu powstawania trasy dla rowerzystów mieliśmy do czynienia ze spadkiem - tłumaczył szef bydgoskiego ratusza.
W dalszej kolejności mieszkańcy zasygnalizowali problem, który niewątpliwie wywołał największe emocje. Chodzi o fetor uprzykrzający życie na Przylesiu. Głos w tej sprawie zabrał Stanisław Drzewiecki, szef Miejskich Wodociągów i Kanalizacji. Ale nim zdołał cokolwiek wyjaśnić, uczestnicy przerwali mu okrzykami: „Śmierdzi już od kilku lat, ciągle słyszymy obietnice!”. Ostatecznie tłumaczeniem zajął się Rafał Bruski: -W takim razie skieruję list do inspekcji środowiska, aby coś z tym zrobiono -obiecał.
Mieszkańcy Nowego Fordonu zwracali też uwagę na fatalny stan ulicy Zamczysko, którą wielu z nich jeździ codziennie do i z pracy. - Jezdnia jest bardzo wąska i brakuje poboczy - mówił jeden z uczestników. - Gdy jedzie autobus, samochód osobowy musi zjechać na pole.
Mirosław Kozłowicz, szef bydgoskich drogowców, wyjaśnił, że tereny wzdłuż ul. Zamczysko i Pod Skarpą są prywatne, stąd problem. Niewykluczone, że sprawa zostanie rozwiązana, ponieważ w przyszłym roku ZDMiKP zamierza przysiąść do planów dotyczących budowy obwodnicy południowo-wschodniej. W jej ramach ul. Twardzickiego sięgnie do ul. Zamczysko. Obecni pytali też o możliwość przedłużenia ul. Inwalidów do Armii Krajowej, dzięki czemu omijaliby przejazd kolejowy i fragment ul. Kamiennej. Zaproponowali rozwiązanie alternatywne: dwupoziomowe skrzyżowanie na skrzyżowaniu Inwalidów z przejazdem. Pomysł ten nie spotkał się jedak z przychylnością władz miasta: - Przypuszczam, że to koszt rzędu 70 mln zł wyliczył Rafał Bruski. - Prędzej pomyślimy o tunelu w tym miejscu.
Mieszkańcy Nowego Fordonu dowiedzieli się też tego wieczoru m.in., że linia autobusowa nr 93 nie będzie z powrotem pospieszna, ratusz zajmie się opustoszałym budynkiem po księgarni przy ul. Rataja i że przy ul. BoraKomorowskiego powstanie w przyszłości szkoła. Prezydent poinformował też o planowanych na kolejny rok pracach drogowych m.in. na ul. Rejewskiego oraz fragmencie Fordońskiej.
(MP)
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?