Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O budżecie Bydgoszczy na dzień przed końcem roku

Redakcja
Dyskusja dotyczyła zarówno tegorocznego, jak i tego na rok 2015
Dyskusja dotyczyła zarówno tegorocznego, jak i tego na rok 2015 Andrzej Muszyński
Dyskusja dotyczyła zarówno tegorocznego, jak i tego na rok 2015

Wczorajsza sesja rozpoczęła się jednak od pożegnań. Za pracę w ratuszu dziękowała była już wiceprezydent Grażyna Ciemniak, obecnie już posłanka Platformy Obytwatelskiej.

- Chcę nadal służyć miastu - zapewniała Grażyna Ciemniak. - Będę wspierała bydgoskie władze w pracach nad rewitalizacją, w staraniu się o środki europejskie i pieniądze na rekultywację terenów pozachemowskich - wymieniała.

Z radnymi pożegnał się też wiceprezydent Grzegorz Dołkowski, którego jednak prezydent Rafał Bruski namawia, by dalej pracował dla miasta.

Wczoraj prezydent komplementował swoich byłych już zastępców. - To osoby o silnych osobowościach, ale dzięki nim miałem w pracy nieco lżej - stwierdził.

Radni najwięcej czasu poświęcili na wczorajszej sesji dyskusji nad budżetami: zarówno tegorocznym, jak i projektem na rok 2015. Do 12 stycznia kluby, a do 13 poszczególni radni będą mieli czas na składanie wniosków do projektu. Rafał Bruski zapowiedział jednocześnie, że do 7 stycznia przygotowuje autopoprawkę. - Pierwotny projekt może być już nieaktualny. Pamiętajmy, że musieliśmy go przygotować do 15 listopada - mówił.

Piotr Tomaszewski, skarbnik miasta dodał, że autopoprawka będzie dotyczyć zaledwie kilkudziesięciu mln zł w stosunku do miliardowego budżetu.

Skarbnik zapowiadał przyszłoroczny budżet jako kolejny proinwestycyjny. - W 2014 roku było to prawie miliard złotych, w przyszłym roku blisko miliard - dodał. Zaplanowano budowę m.in. nowych basenów, lodowiska, rozbudowę ulicy Grunwaldzkiej czy rewitalizację Starego Fordonu.

Radni Prawa i Sprawiedliwości zarzucili jednak prezydentowi, że część inwestycji zapisano na wyrost i trzeba je przenosić na kolejny rok. - Skala niepowodzeń planu inwestycyjnego jest z roku na rok coraz większa - mówił Marek Gralik, szef Klubu Radnych PiS. - Jedną przyczyn jest błędne planowanie - dodał.

- To źle, że inwestycje są przesuwane, ale ważne, że się rozpoczęły i są realizowane - stwierdził skarbnik. - Inwestycje z 2014 roku nie przepadną - uspokajał z kolei prezydent Rafał Bruski.

Radni czas na uchwalenie budżetu na 2015 rok mają do końca stycznia.

Anna Stasiewicz

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto