Oddech na plecach

     Zakończyły się prace projektowe, rozpoczynają te, które mają doprowadzić do wydania decyzji lokalizacyjnej przez wojewodę. Geodeci muszą wykonać podziały geodezyjne, musi też nastąpić wykup gruntów.
     Dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wysyła pisma do zainteresowanych, by geodeci mogli jak najszybciej dokonać pomiarów, a nie - tak jak chcieliby rolnicy - dopiero po zbiorach. Planowane są też spotkania, by wyjaśnić sens całej operacji i potrzebę pośpiechu. Cena gruntów zostanie ustalona później przez rzeczoznawcę, zaś finansowa strona transakcji spoczywa na GDDKiA. W pierwszej turze planowane są spotkania z mieszkańcami Pawłowa i Pawłówka, w drugiej - z innymi sołectwami.
     Jeżeli geodeci zakończą prace do końca sierpnia, to we wrześniu GDDKiA wystąpi do wojewody o decyzję lokalizacyjną. Wojewoda ma czas do końca roku, by obwodnica nie była zagrożona.
     - Trochę czujemy oddech na plecach, bo o obwodnicę stara się też Słupsk - mówią samorządowcy. - Jeśli nas wyprzedzi, może być problem.