Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odkopują zamek

MARYLA RZESZUT
Archeolog dr Antoni Pawłowski pokazuje, że w południowym skrzydle zamku odsłonięta jest część piwnic i fundamentów
Archeolog dr Antoni Pawłowski pokazuje, że w południowym skrzydle zamku odsłonięta jest część piwnic i fundamentów Fot. MARYLA RZESZUT
Jest coraz ciekawiej! Władze Grudziądza przedłużyły umowę z archeologiem doktorem Antonim Pawłowskim do końca sierpnia.

Ma on dalej badać ruiny zamku krzyżackiego. Z zabytków, które już wydobyto z gruzów, można urządzić wystawę!

- Jesteśmy bardzo zainteresowani dalszą pracą archeologa - podkreśla prezydent Grudziądza Robert Malinowski - przedłużyliśmy badania sondażowe, gdyż już odsłonięto nowe fundamenty i nowy mur zamku krzyżackiego.

Koparką odsłonią szybciej
Wojewódzki konserwator zabytków przyjechał zobaczyć, jak przebiegają prace archeologiczne i zgodził się na wycięcie niektórych drzew i krzewów, by dalej odsłaniać fundamenty. Dopuścił też możliwość wprowa-dzenia na Górę Zamkową niedużej koparki, która przyspieszy usuwanie gruzu. Na razie zwały ziemi i gruzu usuwają mozolnie, łopatami trzej pracownicy pod kierunkiem archeologa, dra Antoniego Pawłowskiego. Prowadził on prace na zamkach krzyżackich m.in. w Sztumie, Kwidzynie, Malborku i Bytowie.

Po śladach komtura
Co ciekawego znalazł w Grudziądzu?
- Gdyby nie było tu nic interesującego, wcale bym się za tę pracę nie zabrał - zaczyna archeolog, pasjonat zamków krzyżackich - przede wszystkim chciałbym ustalić, co z pierwszym zamkiem! Bo ten, którego mury odsłaniamy, powstał około 1270 roku, a komtur krzyżacki był w Grudziądzu już w 1250 roku.
To jasne, że nie mieszkał w jakiejś chacie, tylko w zamku. Gdzie się ten zamek znajdował? Tymczasem już są odsłonięte fragmenty znanego zamku, ale nieznanych dotąd miejsc. Światło dzienne ujrzała np. klatka schodowa od strony dziedzińca, w skrzydle wschodnim. - Odkryliśmy tam okno! Poziom posadzek jest niższy o 4 m 30 cm w stosunku do otoczenia - relacjonuje dr Pawłowski - a zachowany fragment murów zamku, uważany przez turystów za wejście do kaplicy zamkowej, trzeba

czym prędzej rozebrać!
Dlatego, że jest to zlepek PRL-owskiej "twórczości" i ten kawałek muru w niczym nie odzwierciedla stanu murów z czasów średniowiecza. Przede wszystkim był znacznie grubszy, co wnioskujemy z odsłoniętych fundamentów. Można go będzie później odbudować, ale tak, jak rzeczywiście wyglądał.

Mniej góry, więcej zamku
Zanosi się na to, że trzeba będzie odsłonić ogromną część Góry Zamkowej, kryjącej ruiny jednego z najcenniejszych zabytków miasta - zamku krzyżackiego!
Warto kopać. Tylko w czasie tych krótkich prac wydobyto bardzo dużo detali architektonicznych, jak obramienia okien, drzwi, części żeber sklepieniowych, całą masę kształtek, tworzących portale. Wykopane, zabytkowe elementy składowane są w wydzielonej sali Centrum Kształcenia Ustawicznego.

- Mamy już ponad 200 przedmiotów, z których po zakończeniu prac można urządzić całkiem ładną wystawę - dodaje dr Pawłowski.
Tylko że prace archeologiczne zakrojone na większą skalę to wyższe koszty, ale władze miasta się nie poddają: - Jesteśmy zdeterminowani. Na razie opłacimy prace dra Pawłowskiego, a jeśli trzeba je będzie kontynuować,

wystąpimy o dofinansowanie
z zewnątrz - zapowiada prezydent Robert Malinowski. Martwi się tylko, że rozkopaną górę z cennymi ruinami trzeba porządnie zabezpieczyć. Rozważa się zainstalowanie kamery.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska