Dawid W. miał przy sobie telefon komórkowy "Nokia", gdy na dworcu autobusowym w Lipnie został wylegitymowany przez policjantów. Stróże prawa zainteresowali się aparatem i okazało się, że mieli nosa, albowiem telefon został wcześniej skradziony. Do kradzieży doszło w Katowicach.
Jak to się stało, że Dawid W. wszedł w jego posiadanie? Chłopak tłumaczy, że kupił "komórkę" za 370 złotych od znajomego. Znajomy, do którego dotarli stróże prawa, wyjaśnił, że telefon nabył w toruńskim komisie. Policja sprawdza, czy tak było naprawdę. niewykluczone jednak, że szesnastolatkowi przedstawiony zostanie zarzut paserstwa.
- _Żeby uniknąć takiej sytuacji, jaka spotkała Dawida W., warto upewnić się, czy to co kupujemy, nie zostało zarejestrowane jako rzecz utracona - _mó- wi starszy aspirant Anna Kozłowska z Komendy Powiatowej Policji w Lipnie. Policja w tym pomoże. Katalog rzeczy utraconych w wyniku przestępstwa obejmuje m.in. samochody i telefony komórkowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA