Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Operacja serca lżejsza dla pacjenta

(Źródło: Gazeta Wyborcza Bydgoszcz)
Fot. sxc
W bydgoskim Szpitalu Uniwersyteckim lekarze skorzystali z nowej techniki przy operacjach zastawki serca.

Dzięki niej nie trzeba pacjentowi przecinać mostka, a wystarczy niewielkie cięcie z boku klatki piersiowej.

Zabieg wykonany tą metodą jest bardziej przyjazny dla chorego, bo rana pooperacyjna jest zdecydowanie mniejsza niż przy tradycyjnej metodzie. W tej ostatniej trzeba przeciąć mostek, a potem zszyć go szwami stalowymi. Efekt jest taki, że po operacji pacjenta boli klatka piersiowa, ma kłopot z głębszym oddychaniem.

W nowej technice cięcie jest z boku klatki, między żebrami. - Rana ma wielkość od 5 do 7 cm. Odsuwamy płuco i docieramy do serca. Wszystko, co wykonujemy na stole, śledzi kamera, dzięki której widzimy, co dzieje się w środku - wyjaśnia prof. Lech Anisimowicz, szef kliniki kardiochirurgii Szpitala Uniwersyteckiego.

Tą techniką operuje się głównie zastawkę mitralną, można też skorzystać z niej przy wszczepianiu jednego bajpasu.

Bydgoscy lekarze wypożyczyli specjalne narzędzia od ich producenta, m.in. kamerę, tor wizyjny i z pomocą zespołu Kazimierza Widenki z Rzeszowa przeprowadzili dwie operacje. Jesienią tego typu zabiegi będą wykonywane w bydgoskiej klinice standardowo, bo wtedy lekarze będą już dysponowali własnym sprzętem. Pieniądze na jego kupno zdobyli z Narodowego Programu Profilaktyki i Leczenia Chorób Układu Sercowo-Naczyniowego - Polkard i z budżetu szpitala.

Teraz takie zabiegi wykonywane są m.in. w Rzeszowie, Zabrzu i Katowicach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska