Oszukują, że zarejestrują kartę prepaid. Chcą wyłudzić nasze dane osobowe

Obowiązek rejestracji kart pre-paid wprowadziła ustawa antyterrorystyczna. Weszła ona w życie 25 lipca br., czyli niewiele ponad dwa tygodnie temu. Zmiany w prawie już próbują wykorzystać naciągacze. Dzwonią do klientów i podają się za przedstawicieli różnych operatorów telekomunikacyjnych. Proszą o podanie swoich danych osobowych i numeru PESEL, by zdalnie dokonać rejestracji.

Uwaga! Kupując kartę pre-paid trzeba będzie podać dane osobowe

Takie sygnały już dotarły do Urzędu Komunikacji Elektronicznej.

- Nie dajmy się nabrać! Rejestracja karty SIM nie może odbywać się przez telefon ani za pośrednictwem poczty elektronicznej, a jedynie w salonie operatora albo w firmie z nim współpracującej. Może też nastąpić po wypełnieniu formularza online przez konsumenta i późniejszym potwierdzeniu tożsamości np. przez kuriera - informują w UKE.

Przypomnijmy że kartę pre-paid można przede wszystkim zarejestrować w salonach firmowych danego operatora. Rejestracja karty Orange i Play jest także możliwa w sieci własnej Poczty Polskiej, tj. w jej 4600 placówek. Dodatkowo klienci Orange mogą załatwić formalności w sklepach Media Markt i Saturn.

Dzieci, które mają swój dowód osobisty, mogą zarejestrować kartę samodzielnie. Muszą jednak mieć ukończone trzynaście lat.

Z kolei do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych docierają sygnały, że operatorzy podczas rejestracji prepaidów kserują dokumenty tożsamości klientów. Takie praktyki nie powinny być stosowane, gdyż jak tłumaczy GIODO „mogą one prowadzić do pozyskiwania nadmiarowego, niewymaganego przepisami prawa zakresu danych osobowych”.

Zatem jeśli w salonie operatora będą chcieli skserować nasz dowód osobisty, absolutnie nie gódźmy się na to. Pracownik ma prawo tylko spisać nasze dane.

A jeśli jednak nieopatrznie podaliśmy komuś przez telefon swoje dane osobowe?

Wówczas możemy mieć duże problemy.

- Dane zawarte w dowodzie osobistym są bowiem wystarczające, by móc się pod nas podszyć, czyli dokonać kradzieży naszej tożsamości, i dokonywać na nasze konto różnych transakcji. Ktoś, kto się pod nas podszyje, może np. kupić coś w naszym imieniu i za nasze pieniądze, podpisać umowę kredytową czy podjąć z naszego konta pieniądze - ostrzega Małgorzata Kałużyńska-Jasak, dyrektor Zespołu Rzecznika Prasowego Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.

***