Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Padły sugestie

(fi)
Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej Inowrocławia do porządku obrad nie włączono punktu dotyczącego uregulowania spraw związanych z tymczasowym statutem uzdrowiskowym miasta. Przedstawiciele trzech komisji zajmujących się tą sprawą twierdzą, że przewodniczący Jan Koziorowski sugerował im działanie na rzecz prywatnego przedsiębiorcy.

Inicjatywa komisji

Zmian w statucie domagała się komisja uzdrowiskowa. To ona wyszła z inicjatywą uchwałodawczą. Poprały ją komisje budownictwa oraz rozwoju gospodarczego. - Na sesji w marcu bieżącego roku rada przyjęła tymczasowy statut uzdrowiskowy. To konieczne, żeby być w zgodzie z ustawą o lecznictwie uzdrowiskowym z lipca 2005 roku. Niestety, nasz samorząd przyjął statut z podziałem na stare strefy uzdrowiskowe. Strefa "A" nie odpowiada zapisom wspomnianej ustawy - mówi Maria Kościelska, przewodnicząca komisji uzdrowiskowej. Gremium to sugerowało wyłączenie ze strefy "A" m. in. budynków mieszkalnych, stadionu, a także terenu przy ratuszu, który nabył kilka lat temu prywatny przedsiębiorca.

- Zależy nam, żeby działać zgodnie z prawem, dlatego w miniony piątek chcieliśmy ponownie wprowadzić na sesję uchwałę w sprawie tymczasowego statutu. Zgody nie wyraził jednak przewodniczący rady - dodaje Kościelska. Natomiast Grażyna Dziubich, przewodnicząca komisji budownictwa przypomina: - Wpierw rada przyjmuje uchwałę o zmianie zagospodarowania przestrzennego tego terenu i zgadza się tym samym na postawienie obiektu przez prywatnego przedsiębiorcę, a gdy przystępujemy do uporządkowania tych spraw, słyszymy veto i spotykamy się sugestiami, że robimy to, bo ktoś ma w tym interes.

Zdaniem przewodniczącego

Jan Koziorowski przypomina, że projekt uchwały wpłynął do niego już w czerwcu. Przewodnicząca komisji uzdrowiskowej wnioskowała, żeby nie rozpatrywać go jednak podczas czerwcowej sesji. Koziorowski zapewnia, że i tak nie wprowadziłby wówczas projektu do porządku obrad, bo wojewoda rozpatrywał skargę przedsiębiorcy na uchwałę podjętą poprzednio. Wojewoda skargę oddalił. - We wrześniu inicjatywa uchwałodawczą została ponowiona. Uznałem jednak, że uzasadnienie do uchwały jest kalką wcześniejszego projektu. Nie było więc żadnych nowych okoliczności. Na dodatek przedstawiciele ministra zdrowia zasugerowali mi, żeby pozostać przy uchwalonym już tymczasowym statucie i przygotować się dobrze do uchwalenia stałego statutu do 2008 roku - komentuje Koziorowski. Przewodniczący dodaje, że bulwersującym był dla niego fakt, iż przedsiębiorca zwracał się do niektórych radnych informując o stanowisku komisji, nim ta odbyła spotkanie: - Radni mieli do mnie pretensje, że o tym poinformowałem podczas sesji, a ja uważam, że był to mój obowiązek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska