Państwowa i nie

     Tucholanie dociekają, kto płaci koszty utrzymania LO Społecznego Towarzystwa Edukacyjnego. - Dyrektor Zespołu Szkół Licealnych i Technicznych prowadzi w zarządzanej przez siebie szkole placówkę niepubliczną - informuje nasz Czytelnik. - Czy nie ma tu konfliktu interesów, na przykład jeśli chodzi o nabór? I kto mu ustala koszty, bo do licha ciężkiego, przecież to prywatna inicjatywa w państwowej szkole zarządzanej przez pana Łangowskiego.
     _W ZSLiT przypominają, że z sal korzystają nie tylko uczniowie społecznego LO, ale także Tucholskiego Centrum Edukacji Zawodowej i szkoły wyższej. - Do niedawna warunki korzystania z pomieszczeń ustalało Starostwo Powiatowe, a w tym roku koszty liczone są inaczej - mówi Stanisław Łangowski, dyrektor ZSLiT. - Koszty, oprócz administracyjnych oczywiście, dzielimy przez ilość uczniów, korzystając ze specjalnego algorytmu. Każdy traktowany jest jednakowo i nie ma żadnych preferencji dla społecznego LO, które nie jest konkurencją dla naszej szkoły, bo mamy przecież technikum, zasadniczą szkołę zawodową oraz liceum profilowane.
     O tym, jak uczniowie oceniają społeczne LO, jutro na stronach szkolnych _