Pasażerowie, trochę cierpliwości!

- Brniemy po kostki w piachu, poczekalnia jest ciasna, a z toalety korzystają tylko najbardziej zdesperowani - przekonuje Czytelnik, który zadzwonił do naszej redakcji. Taka sytuacja w rejonie lipnowskiego dworca PKS trwa już od kilku tygodni. Gołym okiem widać, że miejsce, w którym jeszcze niedawno stał stary dworzec, przeobraziło się w wielki plac budowy.

- To przejściowe niewygody - przekonuje Andrzej Niewia-domski, dyrektor lipnowskiego Przedsiębiorstwa PKS. - W sier- pniu, a może jeszcze wcześniej, do dyspozycji pasażerów oddamy nowy budynek z kasami biletowymi, poczekalnią z prawdziwego zdarzenia, punktami handlowo-gastronomicznymi. W okresie przejściowym zapewniliśmy prowizoryczną poczekalnię, w której można schronić się przed deszczem. Szkoda jednak pieniędzy na organizowanie teraz pasażerom lepszych warunków, lepiej przeznaczyć je na coś, co będzie im służyć przez długie lata.

Prace są zaawansowane w 75. procentach. Zakończone zostały roboty rozbiórkowe, wylany jest fundament, wykonano też wiele robót instalacyjnych. Największym problemem okazał się grząski grunt, co sprawiło, że obiekt trzeba było osadzić na specjalnie przygotowanych palach. Czeka gotowy już dach i wszystko wskazuje na to, że zakończenia inwestycji można się spodziewać przed planowanym terminem, czyli już podczas wakacji.

Tuż obok nowego dworca ten sam wykonawca, firma "Marbud" z Torunia, stawia duży sklep dla sieci handlowej "Netto". Obydwa zadania mają być zakończone w tym samym czasie, dzięki czemu równocześnie uporządkowany zostanie teren wokół dworca i placówki handlowej.

Utrudnienia, na które skarżą się lipnowianie, są z pewnością uciążliwe. Łącznie trwać będą jednak zaledwie kilka miesięcy, zaś już wkrótce centrum miasta zyska całkiem nowe oblicze.