Paula z Bydgoszczy jest uczestniczką drugiego sezonu programu „Down the road”. Było czadowo, poczułam wolność - mówi
Paula Rakowska zgłosiła się do programu nie bez obaw. Jak dziś ocenia tę przygodę?
- Udział w programie „Down the road” był dla mnie bardzo ważny, bo oderwałam się w końcu od codzienności, wyszłam z domu, do ludzi - mówi nam Paula Rakowska. - Na wyjeździe podobało mi się dosłownie wszystko: nowi ludzie, nowe kraje, nowe smaki. Z atrakcji najlepiej zapamiętam jazdę harleyami. Było czadowo, czułam wolność. Po programie pomału wszystko się zmienia. Ddostaje mnóstwo pozytywnych wiadomości, ludzie mnie wspierają i kibicują mi. To jest dla mnie bardzo ważne, bo moja samoocena do tej pory była dość niska i może właśnie to, co się teraz dzieje, pozwoli mi bardziej uwierzyć w siebie. Dzięki udziałowi w DTR poznałam wielu wartościowych ludzi i zawarłam wiele przyjaźni. Są to wszyscy uczestnicy, z którymi cały czas mam kontakt, ludzie z produkcji, Przemek, Patrycja i wielu innych ludzi, których nie widać, a brali udział w tym przedsięwzięciu. A przed udziałem w programie miałam wiele obaw: o to, jak zostanę odebrana przez ekipę i widzów. Ale jest dobrze.