Pęknięcia z drutami

     Okolice ratusza to miejsce, przez które przewija się najwięcej ludzi. Chodzą tędy zarówno mieszkańcy do pracy jak i grupy turystów podziwiające nie tylko ratusz w stylu manierycznym, ale także usytuowane nieopodal inne gotyckie zabytki.
     - To nie do pomyślenia, aby w centralnym punkcie miasta była taka nawierzchnia - denerwował się na sesji Jacek Kordowski. - Jest to chyba najgorsza nawierzchnia w mieście, gdzieniegdzie wystają tam nawet druty zbrojeniowe.
     **_Lastriko nie wystarczy
     Radny zaproponował, aby miasto zakupiło płytki lastrikowe, które zostałyby położone w miejscu popękanych, starych płyt przy ratuszu.
     - Sto metrów kwadratowych tych płytek kosztuje 100 zł - obliczał radny. - Dlaczego zwlekamy z tą inwestycją, a robimy masę innych, mniej ważnych rzeczy.
     Burmistrz utrzymywał jednak, że konserwator zabytków nie zgodzi się na położenie w tym miejscu zwykłych płytek lastriko. Jest to bowiem centrum miasta objęte szczególnym nadzorem konserwatorskim.
     - Zmiana nawierzchni na rynku wymaga przesunięcia pieniędzy z budżetu - powiedział burmistrz Mariusz Kędzierski.
     - _Najpierw mówił Pan, że jest to kwestia decyzji konserwatora zabytków, a teraz, że niedostatecznych pieniędzy - ripostował radny Kordowski.
     Okazało się jednak, że chodzi o obie sprawy.
     - Konserwator wymaga, aby w tym miejscu została położona specjalna kostka kamienna - dodał wiceburmistrz Tadeusz Jagodziński. - To jest bardzo droga inwestycja i musimy ją ująć w budżecie. Być może stanie się to w przyszłym roku.