Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pełen spokój?

Michał Woźniak
Trzymiesięczny areszt zastosował żniński sąd wobec Ewy K. - głównej księgowej żnińskiego szpitala, podejrzanej o "wyprowadzenie" ze szpitalnej kasy 25 tysięcy złotych. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Ewa K. aresztowanie przyjęła ze spokojem i zapowiedziała, że nie będzie miała problemów z odparciem zarzutów.

     Do zdarzenia doszło w tym roku Kwoty od tysiąca do kilku tysięcy złotych trafiały na prywatne konta księgowej oraz kilku innych osób. Ewa K. początkowo zaprzeczyła, by cokolwiek miała wspólnego z tą sprawą, później jednak przyznała, że do takich przelewów dochodziło. By w spokoju przeprowadzić śledztwo - żniński sąd na wniosek prokuratury zadecydował o 3-miesięcznym aresztowaniu księgowej.
     Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie - Ewa K. wiadomość o aresztowaniu przyjęła spokojnie i zapowiedziała, że nie będzie miała problemów z odparciem zarzutów. Skąd ta pewność?
     Jeden z naszych rozmówców, który chciałby pozostać anonimowy podaje wersję, że najprawdopodobniej te pieniądze faktycznie trafiały na konto księgowej i innych osób, było to czynione jednak nie w celu nieuczciwego wzbogacenia się, a... ominięcia komornika. - Później księgowa pobierała pieniądze ze swego konta i kupowała za to rzeczy niezbędne do funkcjonowania szpitala. Taką sytuację mógł wymusić chory system całej służby zdrowia. Czy tak jednak było naprawdę? To tylko jedna z wielu wersji.
     **_Co na to powiat?
     Starosta
Zbigniew Jaszczuk** poproszony o skomentowanie sprawy nie był zbyt rozmowny.
- Ta sprawa z pewnością nie jest powiatowi do szczęścia potrzebna. Księgowa nie podlega mi służbowo, ja zaś nie jestem w stanie, a wielu wypadkach prawo mi zabrania kontrolować pracowników we wszystkich jednostkach organizacyjnych powiatu. Z informacji, które do mnie dotarły - Ewa K. została tymczasowo aresztowana za nieprawidłowości w prowadzonej księgowości Szczegóły zna jednak policja i prokuratura, dlatego też tam proszę zwrócić się o stosowne informacje. Moim zdaniem trzeba szczegółowo i dogłębnie zbadać wszystkie aspekty tej sprawy. Jeśli zarzuty zagarnięcia mienia potwierdzą się - sąd powinien wymierzyć surową karę. Ta sprawa jest dla mnie tym bardziej bulwersująca, że dotyczy pracownika niedofinansowanej służby zdrowia. Jeśli pieniądze zostały "wyprowadzone" - szpital powinien wystąpić o ich zwrot - dobrowolny, lub na drodze sądowej. Będę wnioskował do Zarządu Powiatu o przeprowadzenie w szpitalu kontroli przez zewnętrznego biegłego księgowego - specjalistę ze znajomością technik księgowych. Być może ta sprawa ma jeszcze inne tło, które trzeba dobrze sprawdzić?_

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska