Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Plac do gry w bule, albo petankę, czyli jak dopaść "świnkę" nad Brdą

Redakcja
W ramach rewitalizacji Bydgoskiego Węzła Wodnego mamy nowy plac ...
W ramach rewitalizacji Bydgoskiego Węzła Wodnego mamy nowy plac ... Agata Kozicka
W ramach rewitalizacji Bydgoskiego Węzła Wodnego mamy nowy plac do francuskiej gry. Wakacje w centrum miasta? Dlaczego nie? Francuzi tak spędzają czas od lat

We Francji, szczególnie na południu kraju (Prowansja) gra w bule (franc. boule ), albo, jak to się tez z francuska określa - petankę, jest szczególnie popularna. U nas, choć od lat już wiele osób grywa w boule, nie jest to sport bardzo popularny. - Trudno znaleźć miejsce w mieście, gdzie można byłoby grać w bule - uważa Adrianna Walczak, mieszkanka Bydgoszczy. - Dotychczas grywaliśmy na polankach w lesie.

- Ale trzeba znaleźć taką, gdzie nie ma korzeni, bo bule odbijają się od nich i trudno jest grać - dodaje Grzegorz Rychwalski. - Graliśmy też nad Kanałem Bydgoskim. Można tam znaleźć trochę płaskiego - wymienia Ada. - I w lasku na Błoniu. Ale porządnego miejsca, by zagrać w bule nie znaleźliśmy.

Nowy plac nad Brdą

Do wczoraj. Zaprosiliśmy ich na przygotowany specjalnie dla miłośników tej gry plac. Powstał w ramach projektu dotowanego z Unii - rewitalizacji Bydgoskiego Węzła Wodnego.
Znajduje się w sąsiedztwie przystanku Tramwaju Wodnego i Trasy Uniwersyteckiej, a dokładnie między dworcem PKS a Brdą.

Niby nic specjalnego, bo to jedynie plac, ale jest odpowiednio utwardzony i wyprofilowany.
Osoby, które chcą skorzystać z tej atrakcji muszą jednak przynieść swoje bule - kule do gry. Ale jest to także plac dla kompletnych amatorów, bo na miejscu znajduje się tablica informacyjna z zasadami gry.

- To plac dla jednej grupy, no może dałoby się go podzielić na dwa, żeby więcej osób korzystało - ocenia Adrianna. - Ale w sumie i tak nikogo tutaj nie ma. Myślę, że wiele osób nie wie w ogóle, że taki plac powstał. Jak już się dowiedzą, to się okaże, jakie jest zainteresowanie. A poza tym wygląda dobrze. Płaski, wygodny. - Trochę głośno - zauważają, że z jednej strony jest dworzec PKS, a z drugiej - ruchliwa Trasa Uniwersytecka. - Za to blisko rzeki.

Skąd wziąć kule?

Adę do gry w boule zachęcił Grzegorz. - Mówił, że kiedyś grał i że to fajne - wspomina. - A potem dostał bule do gry w prezencie na urodziny i oboje od czasu do czasu gramy.
Kule do gry w bule były i są wykonywane z różnych materiałów. W starożytności, bo tych czasów sięgają źródła tej gry, stosowano kule kamienne, potem kule wykonywano z drewna. W koszarach do gry używano nawet kul... armatnich. Drewniane kule, aby zwiększyć ich wagę nabijano gwoździami. Dopiero w XX wieku rozpowszechniły się kule wykonane w całości z metalu.

W przypadku profesjonalnych zawodów ściśle określona jest wielkość, masa a nawet twardość kul. Cena zestawu 6 kul w Polsce zaczyna się mniej więcej od 40-50 zł. To mogą być jednak kule gorszej jakości, które po starciu się zewnętrznej warstwy mogą nawet korodować. Dość popularne są zestawy w cenie 70-100 zł. Lepsze, które powinny służyć nawet latami to wydatek rzędu od ponad 100 zł wzwyż.

Profesjonalne bule mają wygrawerowaną nazwę producenta lub modelu i masę. Są i specjalne bule dla dzieci - wypełnione wodą, aby miały odpowiedni ciężar, a uderzenie nimi nie spowodowałoby obrażeń.

Ciekawostki

Petanka, to gra bardzo bezpieczna. W historii tego sportu zanotowano jeden śmiertelny wypadek przy tej grze. W 2008 roku we Francji po uderzeniu bulą w głowę zmarł 39-latek.
We Francji, jak podaje Wikipedia, jest około 600 tys. licencjonowanych zawodników. Nie jest to wprawdzie sport olimpijski, ale odbywają się w tej dyscyplinie światowe zawody w ramach igrzysk dyscyplin nieolimpijskich.

Polska sukces w petance odnotowała w 2003 roku, kiedy to brązowy medal mistrzostw świata juniorów w Brnie zdobył Jędrzej Śliża.

Jeśli zdecydują się Państwo spróbować, dajcie nam znać (e-mailem), może przyjedziemy i zobaczymy, jak Wam idzie i pokażemy to naszym Czytelnikom.
Czekamy też na informacje o ciekawych inicjatywach, które organizują Państwo i chcecie na nie zaprosić mieszkańców, albo takie o których wiecie.

Zasady gry

  • Przeciwko sobie grają dwie drużyny. Mogą się składać z dwóch lub trzech graczy. Mogą też współzawodniczyć dwie osoby. W drużynach jedno- lub dwuosobowych każdy gracz ma trzy kule, a w trzyosobowych - dwie kule.

  • Rzut monetą decyduje, kto zaczyna grę. Jeden z graczy tejże drużyny wybiera miejsce rzutów i rysuje okrąg o średnicy 35-50 cm. (W niektórych wersjach - jedynie kreskę, za którą trzeba stać podczas rzutu).

  • Pierwszy gracz stojąc w okręgu rzuca "świnkę" czyli małą drewnianą kulkę na odległość 6-10 metrów. (W razie braku drewnianej - "świnkę" można zrobić nawet z papieru zwiniętego w kulkę.)

  • Potem kolejny zawodnik z tej drużyny rzuca kulę, próbując umieścić ją jak najbliżej "świnki".

  • Następnie jeden z graczy drużyny przeciwnej rozgrywa swoją kulę. Ma do wyboru celować jak najbliżej "świnki", celować w kulę przeciwnika, by ją wybić jak najdalej od "świnki", albo uderzyć w świnkę, by oddalić ją od kuli przeciwnika.

  • Jeśli po rzucie jego kula jest najbliżej "świnki", to kolejny rzut należy do drużyny przeciwnej. Jeśli nie, to ta sama drużyna próbuje dalej, albo do momentu, kiedy to się uda, albo do wyczerpania kul.

  • Jeśli którakolwiek drużyna nie ma już kul, to ta druga rozgrywa wszystkie kule, które jej pozostały w grze.

  • Po wyrzuceniu wszystkich kul obu drużyn kończy się pierwsza rozgrywka. Punkty zdobywa tylko jedna drużyna, w zależności od tego, ile kul ma bliżej "świnki" od kul przeciwnika. Może zatem zdobyć 1-6 punktów. Koniec partii następuje wtedy, gdy którakolwiek z drużyn zdobędzie 13 punktów.

Agata Kozicka


Adrianna Walczak i Grzegorz Rychwalski dotychczas grywali w bule na polankach w lesie, albo nad Kanałem Bydgoskim. Teraz mają do tego profesjonalny plac nad Brdą

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto