Po kontroli w szpitalu w Grudziądzu: kontrowersyjne zarobki lekarzy i pracowników administracji

Wynagrodzenia pracowników: zarówno białego personelu jak i administracji „Biegańskiego” były jednym z kilku punktów, które „pod lupę” wziął zespół kontrolny. Został on powołany przez prezydenta Macieja Glamowskiego, gdy szpitalem rządził Jarosław Boryń, zastępca Marka Nowaka.

WARTO PRZECZYTAĆ:Centrum Medycyny Chińskiej w Grudziądzu. Szpital wynajął dom dla trójki lekarzy i pielęgniarki z Azji

Wnioski, do jakich doszedł trzyosobowy skład są niepokojące. Zespół doszukał się szeregu nieprawidłowości w większości badanych obszarów działalności szpitala: od finansów, przez zamówienia publiczne, zakupy, kadry po płace. Wnioski wskazują konieczność przeprowadzenia audytów, a nawet rekomendacje zawiadomień do prokuratury.

Niektórzy z administracji zarabiali "kokosy"

Wiele kontrowersji budzą zarobki. Wskazano m.in. że lekarze-rekordziści w skali roku zarabiali w szpitalu nawet ponad pół miliona złotych (515 tys. zł). Średnia roczna pensja - z losowej próby 12 rocznych wartości kontraktów lekarskich” - wyniosła ponad 382 tys. zł! - Naszym zdaniem szpitala nie było stać na tak wysokie wydatki, co więcej część pracowników na przestrzeni kilku miesięcy otrzymała podwyżkę nawet trzykrotnie - podczas komisji budżetu tłumaczył Krzysztof Bułkowski jeden z członków zespołu kontrolnego. - Rekomendujemy audyt kadrowy w obszarze wynagrodzeń pracowniczych, aby je zoptymalizować .

Powiązani z kadrą zarządczą

„Duży niepokój budzi także wynagrodzenie z tytułu umowy - zlecenia 6 pracowników administracji za realizację projektu Agencji” - tak czytamy w dokumencie zespołu kontrolnego. Nie precyzuje on o jaką "Agencję" chodzi, ale ... trójka pracowników zarobiła: ponad 147 tys. zł (netto), ponad 133 tys. zł i ponad 121 tys. zł. Na konto pozostałej trójki wpłynęło: od 2,3 do ponad 7 tys. zł.

- Część z tej szóstki była blisko spokrewniona z kadrą zarządczą szpitala - zauważa Krzysztof Bułkowski. - To młode osoby i niedoświadczone zawodowo.
Jak oszacował zespół kontrolny, średnio pracownicy administracyjni na wielu stanowiskach mogli zarabiać nawet 300 tys. zł rocznie.

CZYTAJ TEŻ: "To kolos na glinianych nogach". Eksperci ocenili szpital w Grudziądzu

Kontrolerzy wskazali też nieprawidłowości dotyczące m.in.
*nieterminowych płatności wobec kontrahentów, instytucji finansowych i bankowych,
*nierespektowanie zasad dotyczących tworzenia i aktualizacji planu finansowego.

Ponadto doszukano się nieprawidłowości:
*w polityce rachunkowości dotyczące rodzajów i nazw kont bankowych szpitala,
*zawyżonych wydatków związanych z Centrum Medycyny Chińskiej (planowano wydać 40,9 tys. zł, a ostatecznie rachunek miał się zamknąć na kwocie ponad 157 tys. zł),
*naruszenie przepisów ustawy o podatku od usług i towarów i planie zamówień publicznych oraz kradzieży (np. zaginięcie utargu z apteki w kwocie ponad 6 tys. zł).

Jak poinformowało biuro prasowe ratusza, prezydent Maciej Glamowski zamierza przekazać raport zespołu kontrolnego do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Finanse prowadzono rzetelnie

Marek Nowak, były dyrektor szpitala, zapewnił, że odniesie się do zarzutów zespołu kontrolnego w najbliższym czasie. - Odniosę się do każdego punktu. Pewne rzeczy zostały przerysowane, pewne są „odgrzewane” - ocenił.

WIDEO. Podpisanie umowy o współpracy pomiędzy grudziądzkim szpitalem a Chinami.