Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po trzy lata za próbę gwałtu

Redakcja
Prowadzący sprawę prokurator Andrzej  Rosiński twierdzi, że kara dla Krzysztofa O. i  Macieja R. jest sprawiedliwa
Prowadzący sprawę prokurator Andrzej Rosiński twierdzi, że kara dla Krzysztofa O. i Macieja R. jest sprawiedliwa Fot. Monika Smól
Na trzy lata więzienia skazał Sąd Okręgowy w Toruniu Krzysztofa O. i Macieja R. z Chełmna.W 2006 r. próbowali zgwałcić Paulinę K.

Przypomnijmy, 4 czerwca 2006 roku dyżurny KPP w Chełmnie odebrał telefon od Karoliny Sz. Mówiła o przewiezieniu jej i Pauliny K., bez ich zgody, z Bartlewa do Chełmna i przetrzymywaniu na terenie zakładu "Elmet" przez nieznanych mężczyzn.

3 czerwca skazani byli w Bartlewie i wpadły im w oko dwie nastolatki grające w piłkę. Następnego dnia ponownie przyjechali do tej wsi. Zauważyli dziewczyny wracające ze sklepu, zaczepili i polecili wejść do auta. Paulinę K. wciągnął siłą Maciej R.

- Gdy zaczęła krzyczeć, kazali jej się zamknąć - mówi Andrzej Rosiński, prokurator zajmujący się sprawą. - Przywieźli dziewczyny do mieszkania Krzysztofa O., na terenie zakładu przy Polnej. Tam R. rzucił czternastolatkę na łóżko. Drzwi zamknęli na klucz. Włączyli film erotyczny sugerując Paulinie K., by robiła to, co dziewczyny na filmie. Zadzwonili też po kolegów. Gdy otworzyli drzwi, by przywitać Jakuba D., Karola M. i Sylwestra S., Karolina Sz. uciekła. Mężczyźni palili marihuanę, proponowali to Paulinie, ale odmówiła. Maciej R. kazał jej iść do łazienki, gdzie rozpiął jej spodnie, dotykał miejsc intymnych. Dołączył do nich Krzysztof O. i robił to samo. Chcieli, by z całą piątką uprawiała wyrafinowany seks. Gdy zaczęła płakać, na siłę wleli jej do ust drinka, położyli na podłodze, rozebrali, a Krzysztof R. zaczął ją lizać po całym ciele.

Obrzydliwą zabawę przerwało im pukanie policji. Otworzyli po 5 minutach, gdy 14-latka się ubrała, a oni zdążyli schować narkotyki.

O. był wcześniej karany, R. - nie.

- Obaj zostali skazani na trzy lata więzienia, zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną przez pięć lat i tysiąc złotych zadośćuczynienia za doznaną krzywdę - usłyszeliśmy w Sądzie Okręgowym.

- Zważywszy na okoliczności wyrok jest słuszny, o tyle wnosiłem - mówi Rosiński. - To była trudna sprawa, by ustalić wszystkie fakty. Skazani nie przyznali się do winy twierdzili, że dziewczyny przyjechały z nimi do Chełmna dobrowolnie i z własnej woli przebywały w ich towarzystwie.

Żądanie uzasadnienia wyroku przez sąd wskazuje na to, że skazani planują odwołać się od nieprawomocnego orzeczenia.

Monika Smól

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska