Roczna waloryzacja składek emerytalnych
Raz w roku, w czerwcu jest przeprowadzana roczna waloryzacja składek. To oznacza, że zwiększa się kwota środków osób, które jeszcze nie przeszły na emeryturę. Co to oznacza? W praktyce następuje wtedy wysoki wzrost zgromadzonych środków, na podstawie których obliczana jest wysokość miesięcznej emerytury. Jeśli jednak przejdziemy na emeryturę wcześniej, np. w maju lub kwietniu - ta waloryzacja nas nie obejmie.
Kilkadziesiąt tysięcy złotych więcej dzięki waloryzacji składek
Na ten moment nie wiadomo, ile dokładnie wyniesie waloryzacja składek emerytalnych. Według nieoficjalnych informacji przekazywanych przez "Dziennik Gazeta Prawna" może to być iście rekordowa waloryzacja. Wstępnie mówi się nawet o poziomie 14,8 lub 14,9 procent. Na potwierdzenie (lub zaprzeczenie) tych doniesień jeszcze przyjdzie nam poczekać jakiś czas, czyli do wystosowania oficjalnego komunikatu ZUS. Co jednak wiemy na ten moment? Co da nam taka waloryzacja?
Obliczenie zysku, jeśli poczekamy z przejściem na emeryturę
Sugerowane informacje o prognozowanej waloryzacji składek wskazują na naprawdę wysoki wzrost świadczeń. Jak to wygląda w praktyce?
Obliczanie wysokości emerytury polega na dzieleniu zebranego kapitału przez ilość prognozowanych miesięcy życia. To też oznacza prostą i dość oczywistą kalkulację: im więcej mamy zebranego kapitału, tym lepiej.
W przypadku kobiety, która obecnie ma zebrane 600 tys. złotych, a przewidywana długość życia od 60. r.ż. wynosi 254 miesiące, jej świadczenie wyniesie około 2 362,20 zł.
Warto poczekać do lipca? Waloryzacja składek
Jeśli waloryzacja składek wyniesie faktycznie 14,9 proc., to po czerwcu ta sama kobieta będzie miała nie 600 tys. a 689 tysięcy i 400 złotych. Jest to kolosalny wzrost. Przy 254 miesiącach by byłoby to świadczenie w wysokości 2 714,17 zł. Wzrost wyniósłby ponad 400 złotych miesięcznie. Oczywiście, im wyższa suma zebranego kapitału, tym lepiej.
Tablice dalszego trwania życia
Prognozowane wyliczenia są o tyle trudne do wskazania w tym momencie, czyli w połowie marca z bardzo prostego powodu: pod koniec marca są aktualizowane tablice dalszego trwania życia. Obecnie tendencja jest wzrostowa, czyli sugerująca, że będziemy żyć dłużej - jej zmniejszenie mogliśmy zaobserwować przede wszystkim w trakcie pandemii. To oznaczać będzie, że możemy na tym mniej zyskać. Jednak w praktyce nawet kilka miesięcy oznacza różnicę zwykle kilkudziesięciu złotych miesięcznie. Tymczasem czerwcowa waloryzacja składek może dać tych złotych kilkaset.
Jeśli więc nie przejdzie się na emeryturę przed końcem marca, zdecydowanie warto poczekać z tym już do lipca.
Rząd promuje dłuższą pracę
Takie rozwiązanie również poleca ZUS oraz rząd. Wynika to z faktu, że zbierzemy więcej składek i krótszy czas tablic życia będzie obowiązywał przy dzieleniu tego kapitału. Jednocześnie minister rodziny Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zaznaczyła, że chce wprowadzić nowe zachęty do tego, aby w szczególności kobiety chciały dłużej pracować pomimo osiągnięcia wieku emerytalnego. Jakie propozycje zostaną jeszcze zaprezentowane, nie wiadomo, choć niewykluczone, że wkrótce o nich więcej usłyszymy.
Wyliczenia wzrostu świadczeń
W galerii prezentujemy przykładowe wyliczenia dla kobiet w zależności od posiadanego obecnie kapitału i tego, ile możemy zyskać w lipcu!
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?