Od dawna dyskusja na temat podatków od nieruchomości nie była tak burzliwa, jak podczas ostatniej w tej kadencji samorządu sesji rady miejskiej. Powód? Oczywisty: trwa kampania wyborcza.
Mimo ostrego sprzeciwu radnych opozycji oraz Wspólnego Grudziądza podwyżka wejdzie w życie od początku przyszłego roku. Za zmianą stawek zagłosowali rajcy klubu Platforma Obywatelska oraz Tomasz Tomaszewski, radny niezrzeszony, ale w nadchodzących wyborach startujący z listy PO.
Czytaj: Prezydent Grudziądza podczas konwencji wyborczej: - Planujemy budowę linii tramwajowej do szpitala
"Niech pan oszczędzi tego ludziom"
Podwyżka nie uderzy w zwykłego "Kowalskiego". Więcej zapłacą m.in. przedsiębiorcy oraz właściciele budynków, w których działalność gospodarczą prowadzą organizacje pożytku publicznego. W pierwszym przypadku nowa stawka będzie o 9 gr wyższa niż dotychczas, w drugim o 3 gr.
- Robimy ludziom zły prezent. Miasto mogłoby zrezygnować z podwyżki - apelował przed głosowaniem radny Marek Czepek z klubu Prawo i Sprawiedliwość/Ruch dla Grudziądza.
Prezydent Robert Malinowski tłumaczył: - Wzrosty stawek są minimalne. I dodał, że stanowią one 95 proc. górnego pułapu ustalanego przez ministerstwo finansów.
Mariola Sokołowska, kandydatka na włodarza miasta zdecydowanie do prezydenta Ma-linowskiego: - Chociaż na koniec kadencji mógłby pan tego oszczędzić ludziom! Niepodnoszenie stawek jest również pomocą dla przedsiębiorców.
Radna kontra radny.Poszło o biznes
To był jednak dopiero początek słownej szermierki. Paweł Kapusta, przedsiębiorca i szef klubu radnych PO przekonywał: - Wzrost podatku nie jest na tyle uciążliwy, aby przedsiębiorcy mieli z tego powodu likwidować miejsca pracy. Nie ma sensu o to kruszyć kopii.
Marek Czepek odpowiedział: - Robicie sobie strzał w piętę przed wyborami.
Jeszcze dalej poszła Mariola Sokołowska, która odniosła się to słów Pawła Kapusty: - Cieszę się, że panu się udało, ale nie każdy należy do partii i mu się tak ścieli.
Adresat tych słów odpowiedział: - To było żenujące. Proszę nie insynuować, że mój biznes ma jakikolwiek związek z działalnością partyjną.
Dać sygnał, że sprzyjamy biznesowi
Zdaniem radnego Tomasza Tomaszka z PiS/RdG pozostawienie stawek na dotychczasowym poziomie byłoby dobrym sygnałem, że miasto sprzyja przedsiębiorcom.
Prezydent nie dał się jednak przekonać: - Nikt nie lubi płacić podatków. Za tę daninę jednak np. remontujemy infrastrukturę, która sprzyja przedsiębiorcom.
Krzysztof Kosiński, z klubu PiS/RdG skwitował:- Tendencja podnoszenia podatków w tym umierającym mieście jest zła
Czytaj e-wydanie »