Około godziny 4 nocą z wtorku na środę policjanci patrolujący Skarżysko nad zalewem Bernatka zwrócili uwagę na stojącego volkswagena golfa z uruchomionym silnikiem. Okazało się, że do rury wydechowej podłączony jest plastikowy wąż, który - poprowadzony przez bagażnik - tłoczy spaliny do wnętrza samochodu.
- Za kierownicą auta siedział 33-letni mieszkaniec miasta. był nieprzytomny. Policjanci natychmiast ruszyli na pomoc, wezwali też pogotowie - mówi Kamil Tokarski z biura prasowego świętokrzyskiej policji.
33-latek został dowieziony w ciężkim stanie do skarżyskiego szpitala, a potem do Warszawy, do komory hiperbarycznej.
Policjanci mają niemal pewność, że była to próba samobójcza. W aucie znaleziono list pożegnalny. Najprawdopodobniej przyczyną desperacji mężczyzny był zawód miłosny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?