W Bydgoszczy na ulicach trudno spotkać jakiegoś człowieka. Większość Polaków ogląda poczynania naszych piłkarzy.
- Nienawidzę meczów - powiedziała nam Pani Iwona. - Jak Milik zmarnaował "setkę" to oniemiałem. Teraz nie jestem w stanie kontynuować oglądania. Mogę słuchać relacji - skomentował Pan Miłosz.