Pisarz zapytany o pobudki dla których rozpoczął swoją przygodę z literaturą stwierdził, że główne przyczyny to chęć zaimponowania płci pięknej oraz twórcze tradycje rodzinne. Ojciec literata pełniący funkcję profesora zwyczajnego Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie od najmłodszych lat starał się zarazić swojego syna pasją do sztuki.
Orbitowski przyznał, że inspirację do napisania kolejnych utworów czerpie z codziennych rozmów, spotkań z ludźmi a także chętnie korzysta z pomocy swoich fanów. - Jedną z największych zalet mojego zawodu jest to, że mogę się kimś wysłużyć. Pisanie jest bardzo uciążliwe, ale nie umiem robić nic innego - przyznał z humorem.
Nie brakowało również pytań dotyczących porównań Orbitowskiego ze współczesnym ,,mistrzem horroru”- Stephenem Kingiem. Artysta wskazał, że na początku swojej kariery pisał horrory i w tym nurcie planował tworzyć kolejne powieści . Ponadto twórczość Amerykanina jest dobrze znana pisarzowi z Krakowa. Dlaczego artysta zrezygnował z pisania horrorów? Literat odpowiedział, że zdecydowanie chętniej wprowadza do swoich utworów realistyczne epizody.
Głównym tematem spotkania była powieść Łuaksza Orbitowskiego ,,Inna dusza”, która w 2015 roku została uhonorowana prestiżową nagrodą Paszport ,,Polityki”. Uzasadniając swój werdykt jury określiło ,,Inną duszę” jako : ,,doskonałe połączeniem powieści inicjacyjnej, psychologicznej i obyczajowej”.
Autor przyznał, że wydarzenia opisane w prozie są autentyczne. Z kolei opis zdarzeń jest ściśle powiązany z aktami sądowymi pochodzącymi ze sprawy. Akcja utworu rozgrywa się w latach 90. Tłem dla dramatycznych zdarzeń jest krajobraz Bydgoszczy. Zgromadzonych zainteresowała również telewizyjna kariera Orbitowskiego. W marcu na antenie TVP Kultura zadebiutował jako prowadzący program ,,Dezerterzy”. W każdym odcinku pisarz przedstawia sylwetki osób związanych ze światem kultury i sztuki. Na koniec spotkania prowadzący rozmowę Grzegorz Giedrys oddał głos publiczności. Słuchacze chętnie zadawali pytania.