Pomorski (w) bez ruchu

     Remont mostu Pomorskiego i pobliskiego ronda Toruńskiego rozpoczął się w kwietniu. Od początku był bardzo uciążliwy. Na moście i w okolicach tworzyły się korki. Kierowcy, niezadowoleni z tempa prac, wielokrotnie dzwonili do "Pomorskiej" skarżąc się na lenistwo robotników z prowadzącej remont firmy Mitex.
     Teraz nerwów będzie więcej. O północy most został zamknięty. Na razie do 4 rano w poniedziałek.
     -Potem zrobimy dwudziestogodzinną przerwę i w nocy z wtorku na środę ponownie ruszamy z pracami - tłumaczy Włodzimierz Góra, kierownik budowy z Miteksu - Tak będzie przez trzy, cztery tygodnie. W weekendy i nocami w tygodniu, nie licząc tych z poniedziałków na wtorki, most Pomorski będzie całkowicie nieprzejezdny.
     Zamknięcie obiektu było niezbędne ze względu na charakter prac. Od dzisiaj robotnicy będą wklejali w most taśmy węglowe wzmacniające konstrukcję. Prace utrudnić może deszcz, ale i na to, jak mówi kierownik Góra, Mitex jest przygotowany: - _Mamy dmuchawy do suszenia, jeżeli będzie padało, to wydmuchamy wodę z mostu. Niezależnie od pogody zasłonimy most namiotem o rozmiarach 40 na 4,5 metra.
     _Zamknięcie mostu znacznie utrudni życie mieszkańcom Wyżyn i Kapuścisk. Żeby dostać się do centrum, będą musieli przejeżdżać przez i tak już zatłoczoną ulicę Kujawską i most Bernardyński. Na trudności narzekać też będą mieszkańcy Fordonu. Zaleca się im, żeby nie jechali aż do mostu Bernardyńskiego i korzystali już z mostu Kazimierza Wielkiego.