Portfel pod krawatem

     Podczas wczorajszej, godzinnej sesji, sprawnie i bez większych dyskusji radni ustalili wysokość pensji dla nowego burmistrza. Zanim to jednak nastąpiło, radny Lucjan Adamus zaproponował podwyższenie zgłoszonej przez Dariusza Kaźmierczaka kwoty: - Gminie zadań nie ubywa. Myślę, że wynagrodzenie obecnego burmistrza winno być kontynuacją tego, które odbierał Andrzej Rosiak. Zresztą są na to argumenty. Pan Jaworski ma już staż jako wiceburmistrz i pełniący obowiązki burmistrza. Dlatego myślę, że te kwoty należałoby podnieść, chociaż różnice i tak nie są znaczne. Składam więc wniosek formalny, aby przyznać: 4.000 złotych wynagrodzenia zasadniczego, 1.654,3 zł dodatku funkcyjnego, 1130 zł - dodatku specjalnego oraz 520 złotych jako 13 procent od wynagrodzenia zasadniczego za wieloletnią pracę.
     Propozycję radnego Adamusa poparło ośmiu radnych, przeciw było 11.
     Pod głosowanie poddano więc wersję pierwotną, za którą była dwunastka radnych. Wynagrodzenie Jarosława Jaworskiego będzie więc wynosiło 6.987 złotych brutto (w tym: 3.900 zł - zasadnicze, 1500 - dodatek funkcyjny, 1080 zł - dodatek specjalny, 507 zł - dodatek w wysokości 13 procent za wieloletnią pracę, podnoszony o 1 punkt procentowy za każdy następny rok pracy.
     Obciąć radnym!
     Na tym jednak rozmowa o pieniądzach się nie zakończyła. Ku zaskoczeniu niektórych obecnych na sali radny Kujawa powiedział: - Zgłaszam wniosek formalny, aby wyrównać diety, do poziomu najniższego, dla wszystkich radnych. Nie należy wyróżniać przewodniczących komisji. W gminie jest bieda i trzeba to mieć na względzie.
     - Przychylam się do propozycji radnego Kujawy. Jeśli obniżyliśmy pensję burmistrzowi, przyjrzyjmy się i sobie. Nad tym trzeba się faktycznie zastanowić i obciąć diety przynajmniej o połowę - _skomentował Lucjan Adamus.
     - _Te słowa to populizm! - zareagował Adam Milejczak. - Jeszcze nie tak dawno nie kto inny, tylko pan Adamus liczył różnice i domagał się podwyżek. A dziś jego punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Możemy sobie to darować!
     Po tym komentarzu żaden radny nie zabrał już głosu. Czy propozycja Andrzeja Kujawy znajdzie w późniejszym czasie poparcie wśród koalicji, którzy mają w radzie większość? Wielu postronnych obserwatorów raczej w to powątpiewa.