MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poważna kontuzja gwiazdy Anwilu Włocławek. Sześć tygodni bez Moore'a?

Joachim Przybył
Anwil Włocławek
Anwil Włocławek Andrzej Romański
Tylko trzy mecze zdążył rozegrać w barwach Anwilu McKenzie Moore. Teraz może pauzować nawet sześć tygodni z powodu kontuzji stawu skokowego.

Mecz ćwierćfinałowy Pucharu Polski okazał się niezwykle pechowy dla nowego rozgrywającego mistrzów kraju. Zaraz na początku McKenzie Moore zderzył się głową z rywalem Grzegorzem Grochowskim i kilkanaście minut dochodził do siebie na ławce rezerwowych. Wrócił do gry po przerwie, ale wkrótce znowu wrócił na ławkę z powodu skręcenia stawu skokowego.

Początkowo kontuzja nie wyglądała na groźną. Takich wiele u koszykarzy, zwykle wystarczy kilka dni odpoczynku. Dokładne badania wykazały jednak uszkodzenie więzadeł w stawie skokowym. A to oznacza dłuższą przerwę, nawet sześć tygodni bez gry.

To duży problem dla trenera Igora Milicicia. McKenzie Moore, w przeszłości ceniony gracz ligi rosyjskiej i tureckiej, ma być liderem Anwilu w najważniejszej części sezonu. To on zastąpił w składzie Tonego Wrotena, który zdecydował się przenieść do Hiszpanii. Jest bardzo wszechstronnym graczem, kluczowym w defensywie Milicicia.

Moore szybko potwierdził swoją wartość, choć zdążył rozegrać tylko trzy mecze. Debiutował w Atenach w Lidze Mistrzów, potem miał swój udział w ligowym zwycięstwie w Sopocie, a w szarpanym meczu z TBV Startem w ciągu 8 minut zaliczył aż 5 asyst, a z nim na parkiecie włocławianie byli lepsi od rywala o 10 punktów (najlepszy wskaźnik w zespole).

Teraz wróci do zespołu pod koniec marca i nie będzie miał wiele czasu na zgranie z kolegami. Jeśli nie będzie komplikacji, to może załapać się jeszcze na pięć meczów w sezonie zasadniczym, który kończy się 19 kwietnia. Nie ma w klubie pomysłu szukania nowego gracza na obwód. Na razie Igor Milicić chce radzić sobie z tym, co ma i cierpliwie czekać na powrót Moore'a.

Przypomnijmy, że Anwil na razie musi radzić sobie także bez Jakuba Karolaka, który złamał nos na treningu. Polski rzucający do składu powinien jednak wrócić szybciej, być może już w meczu ligowym ze Stelmetem Zielona Góra 27 lutego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Postawił na Rosję, teraz gra za darmo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska