POWIAT ŻNIŃSKI Pamięć ofiar pod Smoleńskiem może symbolizować nie tylko biało-czerwony baner

Maria Warda z Gogółkowa, przedstawicielka Rady Gminy w Gąsawie, uczestniczyła w pogrzebie Lecha i Marii Kaczyńskich w Krakowie. Jeszcze przed tym wydarzeniem, razem z Witoldem Mrówczyńskim, także przedstawicielem gąsawskich rajców, wpadli na pomysł, by patronem budowanego w Gąsawie stadionu był zmarły tragicznie Lech Kaczyński. - Ale okazało się, że to niemożliwe, bo władze mają inny pomysł - powiedziała nasza rozmówczyni.

Jest jednak godne miejsce, by w przyszłości ochrzcić je imieniem nie tylko zmarłego prezydenta. - To gąsawska biblioteka. W przyszłości powinna się rozbudować i wtedy placówce mogliby patronować zarówno Lech jak i Maria Kaczyńscy - usłyszeliśmy.
A czy w Żninie, stolicy Pałuk, natkniemy się w przyszłości na akcenty upamiętniające tragedię pod Smoleńskiem?

Był pomysł, nieoficjalny, aby rondo w Żninie nazwać imieniem Marii i Lecha Kaczyńskich. Inicjatywa wyszła od radnych Dariusz Kaźmierczaka i Macieja Grabowskiego. - Mieliśmy różne propozycje. Różne skrajności. Myślę, że tą propozycją Żnin uczciłby pamięć pary prezydenckiej dożywotnio - skomentował kilka dni temu Kaźmierczak.

Zasięgnęliśmy języka u innych radnych. Marek Rospenda, reprezentujący PiS, powiedział, że jego klub tematu nie podjął ani nie występował z oficjalnym wnioskiem. Z kolei Adam Milejczak, szef komisji prawa i porządku publicznego RM w Żninie skomentował: - Nikt na mojej komisji nie dyskutował o sprawie. Generalnie jestem przeciwnikiem nagłych zmian i pochopnego nazywania ulic czy placów. Później jest tak, że przychodzi nowa zmiana i musimy na nowo zmieniać... Jeszcze zobaczymy. A do inicjatywy: zabierają głos ci, którzy są najmniej kompetentni w podejmowaniu rozmów na ten temat.

Inny pomysł, może bardziej realny, ma Józefa Błajet, przewodnicząca Rady Powiatu. - W Żninie przy I Liceum Ogólnokształcącym powstaje sala sportowa. Może warto byłoby, by nosiła imię Piotra Nurowskiego, prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego - proponuje.
- To człowiek, który był bardzo oddany swojej pracy i wszystkim polskim sportowcom. Bardzo zasłużony dla ruchu olimpijskiego. Wzór dla młodzieży i sportowych środowisk. To byłby bardzo dobry patron. Wystąpię z tą propozycją do zarządu powiatu - deklaruje nasza rozmówczyni.

Ale to nie wszystko. W zamyśle Józefy Błajet jest także zorganizowanie wystawy upamiętniającej to, co wydarzyło się 10 kwietnia 2010 roku. - Byłyby na niej zdjęcia, artykuły prasowe i oczywiście baner z napisem "Powiat żniński żegna", który 9-osobowa grupa mieszkańców powiatu żnińskiego wzięła na uroczystości pogrzebowe w minioną sobotę. Byłaby to doskonała lekcja historii - dodała.