Powstanie film na bazie polskiej gry, czyli cyberpunk od reżysera Królestwa Planety Małp i serii Więzień labiryntu

Ekranizacje gier to temat niełatwy zarówno dla twórców, jak i fanów. Wszak zrobić taki film czy serial, aby zadowolił zarówno graczy, jak i dotarł do nowych odbiorców, nie jest łatwo. Przez wiele lat otrzymywaliśmy więc raczej złe ekranizacje gier, a tych dobrych było jak na lekarstwo.

Od jakiegoś czasu trend ten się nieco odmieniło i dzięki temu otrzymaliśmy możliwość cieszenia się takimi świetnymi tytułami, jak serial Fallout od Amazonu czy film w uniwersum Dungeons & Dragons, który niestety pomimo licznych walorów, nie zyskał takiej oglądalności, na jaką zasłużył.

W przypadku adaptacji polskich dzieł gamingowych, jest nieco trudniej, bowiem takich niemal nie ma. Co prawda jest Wiedźmin od Netflix, ale ten bazuje na książkach Andrzeja Sapkowskiego (luźno), a nie na grach od CD Projekt RED. Jednakże nawet gdyby było inaczej, trudno by popularną produkcję nazwać „udaną” adaptacją i choćby zdjęcia Regisa z planu 4. sezonu Wiedźmina pokazują, dlaczego i że to wciąż trwa. Teraz jednak mamy otrzymać pełnoprawną ekranizację polskiej gry, wiec jest na co czekać.

Na rynku ogólnoświatowego dewelopingu nie ma zbyt wielu produkcji gamingowych w cyberpunkowych realiach. Co ciekawe, to nasz rynek wydaje się jednym z przodowników w tej dziedzinie i poza głośnym Cyberpunkiem 2077 znajdziemy jeszcze kilka ciekawych, polskich gier w klimacie cyberpunk. Do nich natomiast należy tytuł Ruiner, czyli cyberpunkowa taktyczna strzelanka akcji osadzona w dystopijnej przyszłości od studia Reikon Games.

Teraz natomiast okazało się, że właśnie polska gra Ruiner otrzyma filmową ekranizację i to nie byle jaką. Całość powstanie pod skrzydłami globalnego producenta Universal Pictures. Co więcej, za sterami produkcji stanie Wes Ball, czyli reżyser m.in. Królestwa Planety Małp czy serii filmowej Więzień labiryntu, pracujący obecnie nad ekranizacją The Legend of Zelda.

Niestety obecnie nie wiadomo niemal nic więcej na temat produkcji, o której donosi The Hollywood Reporter. Poinformowano w materiale jedynie o fakcie nawiązania współpracy między producentem filmów i polskim deweloperem na nową produkcję. Nie ma więc pewności, że film będzie nosił tytuł Ruiner, tak jak gra. Trudno też osądzać, czy będzie to adaptacja fabuły gry, czy może historia osadzona w tym uniwersum, jak w przypadku serialu Fallout czy anime Cyberpunk: Edgerunners.

Jeśli jednak zachowana zostanie fabuła, to otrzymamy historię osadzoną w 2091 roku w mieście Rengkok. Jak to zwykle bywa w przypadku cyberpunkowych klimatów, w mieście rządzi wielka korporacja, w tym przypadku o nazwie Heaven, która oferuje bogatszym ludziom możliwość przeniesienia się do wirtualnej utopii. Tymczasem w „realnym” świecie panuje bieda i bezprawie, a nasz bohater musi ratować brata, który poznał tajemnice, których nie powinien i teraz grozi mu śmiertelne niebezpieczeństwo.

Biorąc pod uwagę niewielką ilość informacji na temat nadchodzącej produkcji, data premiery filmu Ruiner nie jest znana. Co więcej, prawdopodobnie tytuł nie wszedł jeszcze nawet do fazy preprodukcji, skoro nominowany do projektu reżyser zajmuje się obecnie ekranizacja kultowej gry Nintendo. Możliwe, że więcej informacji poznamy przy okazji oficjalnej zapowiedzi tytułu opartego na polskiej grze komputerowej.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Gra.pl codziennie. Obserwuj Gra.pl!

Sprawdź też: