W żwirowni, którą także objął pożar, dokonano makabrycznego odkrycia. Znaleziono tam spalone ciało mężczyzny. Na miejsce przyjechała policja, a także prokurator. Na razie nie wiadomo kim był mężczyzna ani jak znalazł się w płomieniach. Wszystko wyjaśni dochodzenie.
Strażacy o pożarze zostali powiadomieni około godz. 16.25. Okazało się, że płonie duży fragment ściółki leśnej. Akcję utrudniał silny wiatr i ukształtowanie terenu. Ziemia w okolicy pożaru była bardzo luźna, a ogień objął też trawę pokrywającą nieczynną żwirownię. Strażacy musieli pokonywać 30-metrową górę, by zlokalizować pożar i poprowadzić linię gaśniczą.
Pożar szybko się rozprzestrzeniał, istniało też ryzyko "przeskoku" płomieni na inny fragment lasu. Strażakom na szczęście udało się opanować ogień. - Spaleniu uległo około dwóch hektarów poszycia leśnego. Ucierpiało też kilka drzew. Straty wyceniono na 2 tysiące złotych - relacjonuje Piotr Kołtacki.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?